Nadchodzi zima i chyba wszyscy mają świadomość, że nie będzie łatwa. Firmy szukają oszczędności, które mogą pomóc przetrwać jeden z najcięższych kryzysów energetycznych w historii Europy.
Kryzysowi zamierza też stawić czoło koncern LVMH, właściciel wielu marek luksusowych – od Louis Vuitton i Diora po słynnego producenta szampana, Moet & Chandon. Jak informuje „The Telegraph”, pracownicy firmy, w tym pracownicy butików Louis Vuitton, otrzymali instrukcje, w jaki sposób powinni pomóc firmie ograniczyć wydatki na energię elektryczną.
Louis Vuitton: ciemniej i chłodniej w butikach
Zdaniem „Telegraph” niebawem w butikach Louis Vuitton ma być odrobinę chłodniej – temperatura zostanie obniżona o 1 stopień Celsjusza. Z kolei latem klimatyzacja będzie ustawiana na temperaturę wyższą niż dotychczas. Podobnie będzie w fabrykach LV ma we Francji. Zmiany w pierwszej kolejności obejmą butiki Louis Vuitton we Francji, z czasem zapewne zostaną rozszerzone na inne kraje, w których marka jest obecna.
Co więcej, spacerując późnym wieczorem głównymi ulicami francuskich miast, przechodnie zauważą, że w rozświetlonych jak dotąd butikach Louis Vuitton będzie ciemno. Do tej pory zostawiano w butikach włączone światła. Świeciły tak mocno, że nawet w nocy można było dokładnie przyjrzeć się kreacjom marki.
Teraz światła będą gasły o 22:00, a zapalały się dopiero o 7:00 rano. W biurach firmy oświetlenie ma włączać się jeszcze później – o 9:00. Pracownikom Louis Vuitton zalecono też, aby wyłączali na noc komputery, rzadziej używali drukarek i częściej korzystali ze schodów, a rzadziej – wybierali windę.