O tym, że James Bond to agent Jej Królewskiej Mości, wie każdy miłośnik kina. Od dekad tak przedstawiał się każdy z sześciu (siedmiu – jeśli liczyć Davida Nivena) aktorów odtwarzających rolę agenta 007. Królowa byla jednak w filmach podmiotem domyślnym. Wspominano ją, nawiązywano do monarchini, ale James Bond nigdy nie pojawił się u jej boku.
Jeden z filmów o Bondzie nosi tytuł „Nigdy nie mów nigdy”. To wyrażenie pasuje doskonale do historii o filmie promującym igrzyska olimpijskie w Londynie w 2012 roku, w którym Daniel Craig wystąpił u boku królowej Elżbiety II i wspólnie promowali oni wspomnianą imprezę.
Elżbieta II i James Bond razem w filmie promującym igrzyska w Londynie
Monarchowie zazwyczaj nie występują w filmach promocyjnych, ale w tym wypadku Buckingham Palace zrobiło wyjątek, bo powód był szczególny. Nie chodziło o promowanie żadnego produktu, ale o sprawę wagi państwowej – wsparcie wydarzenia, które miało ogromne znaczenie dla Wielkiej Brytanii.
Igrzyska olimpijskie, najważniejsze sportowe wydarzenie na świecie, zawitały do Londynu w 2012 roku po raz trzeci, ale po bardzo długiej przerwie – poprzednie odbyły się tuż po wojnie, w 1948 roku. Wówczas igrzyska miały zupełnie inny wymiar i znaczenie. W XXI wieku to nie tylko wydarzenie sportowe, ale też biznesowe, o ogromnym znaczeniu dla gospodarki państwa-organizatora.
Igrzyska miały pokazać nowoczesny, potężny i – przede wszystkim – atrakcyjny kraj, który warto odwiedzić. Dlatego właśnie zdecydowano się na nietypową kampanię promocyjną z udziałem najważniejszych osób w państwie – Jamesa Bonda i królowej Elżbiety II.