Jest coraz goręcej i nic nie wskazuje na to, aby w przyszłości miało się to zmienić. Ludzie potrzebują komfortowych ubrań, które ułatwią im funkcjonowanie w trakcie saharyjskich upałów. Na te potrzeby zareagowały już marki odzieżowe, a także branża kosmetyczna. Na rynku przybywa ubrań z przewiewnych, funkcjonalnych materiałów, a także kosmetyków, których formuły chronią skórę nie tylko przed słońce, ale też zanieczyszczeniami.
Zmiany klimatyczne: odzież przyszłości ma „oddychać” i chłodzić
Mieszkańcy cieplejszych rejonów świata już dawno nauczyli się znosić długotrwałe upały. Z takimi samymi problemami zaczynają mierzyć się również osoby zamieszkujące chłodniejsze regiony, w których jednak coraz bardziej dają się we znaki wysokie temperatury, zwłaszcza latem.
W obliczu coraz wyższych temperatur, które z roku na rok biją kolejne rekordy, rośnie zapotrzebowanie na lekkie ubrania, w których będzie można łatwiej stawić czoła upałowi, a także czuć się bardziej komfortowo w trakcie coraz cieplejszych zim. Rośnie grono konsumentów rozglądających się za odzieżą z „oddychających” i „chłodzących” materiałów.
Czytaj więcej
Co dzieje się z ubraniami używanymi pozyskiwanymi przez znane marki odzieżowe w ramach nagłaśnianych przez nie programów zbiórek? Sprawdzili to pracownicy organizacji Changing Markets, używając do tego AirTagów, urządzeń lokalizacyjnych firmy Apple.
W odwrocie jest poliester, a nawet popularna bawełna, która – jak z pewnością wielu się przekonało – niezbyt dobrze sprawdza się wtedy, kiedy robi się naprawdę gorąco. Zamiast nich, ludzie preferują takie materiały jak Tencel, lyocell i modal, które wytwarza się na bazie celulozy. Jak informuje Reuters cytujący raport organizacji non profit Textile Exchange, na przestrzeni lat 2021-2022 globalna produkcja włókien celulozowych wzrosła o ponad 10 procent.