Niemieccy dziennikarze śledczy użyli trackerów GPS umieszczonych w butach, które następnie zwrócili w sklepie. Zgodnie z deklaracjami firmy Nike, produkty, które nie noszą śladów używania, powinny ponownie trafić na półki sklepowe. Dziennikarze chcieli się przekonać, czy tak rzeczywiście się dzieje oraz gdzie trafiają zwracane produkty.
Czytaj więcej
Boisko do koszykówki z nawierzchnią wykonaną ze starych butów? Taki projekt w Hongkongu zrealizował Nike.
Firma Nike realizuje projekt NIke Grind, w ramach którego zużyte buty przetwarzane są na granulat, który następnie można wykorzystać do produkcji nawierzchni boisk koszykarskich czy kortów tenisowych. Jednak powinno to dotyczyć jedynie produktów wadliwych i zużytych, a zdaniem dziennikarzy niemieckiego „Zeita” i państwowej telewizji ARD, do zniszczenia trafiają również nowe i pełnowartościowe produkty.
Zaczęło się od prowokacji: dziennikarze oddali do recyklingu stare buty sportowe w sklepie Nike'a w Hamburgu. Dane z umieszczonego w nich trackera GPS wskazały, że buty trafiły nie do centrum logistycznego NIke'a w Meerhout w Belgii, ale do pobliskiej fabryki, w której, jak twierdzą, zostały zniszczone.
Dziennikarze powtórzyli eksperyment. Za drugim razem do sklepu oddali fabrycznie nowe buty, które nigdy nie były noszone. Ponownie – ich zdaniem tracker GPS wskazał, że buty zostały przeznaczone do zniszczenia, a nie do przetworzenia i odzyskania surowców – czy do ponownej sprzedaży.