Diamenty laboratoryjne wiele osób uważa za bardziej ekologiczną i etyczną alternatywę dla ich naturalnych odpowiedników. Powstające w laboratorium diamenty są również tańsze.
Z tego powodu zaczęły cieszyć się większym zainteresowaniem zarówno klientów, jak i firm jubilerskich. Nowym trendem zainteresował się też koncern De Beers, jeden ze światowych potentatów na rynku wydobycia i obróbki diamentów. Nie na długo jednak – firma ogłosiła, że częściowo wycofuje się z ich produkcji i sprzedaży.
De Beers: diamenty laboratoryjne są za tanie
Diamenty laboratoryjne mają swoje pięć minut, niektórzy uważają wręcz, że są przyszłością jubilerstwa. Gołym okiem nie da się ich odróżnić od diamentów naturalnych. Są też tańsze i powstają w laboratorium w ciągu kilku tygodni – a nie na przestrzeni milionów lat.
Czytaj więcej
Rosyjska firma Alrosa, największy na świecie producent diamentów, poinformowała o niezwykłym odkryciu. W Jakucji we wschodniej Syberii wydobyto wydobyto diament rekordowych rozmiarów. Co się z nim stanie?
Choć pojawiają się opinie, że produkcja diamentów laboratoryjnych nie zawsze jest bardziej ekologiczna w porównaniu z diamentami naturalnymi (większość laboratoriów korzysta z tradycyjnych źródeł energii i generuje w związku z tym spory ślad węglowy), to firmy jubilerskie chętniej sięgają po kamienie produkowane w laboratoriach.