Szmaragd z legendarnego hiszpańskiego galeonu na aukcji. Dochód wesprze Ukrainę

Na aukcję, organizowaną przez nowojorski oddział domu aukcyjnego Sotheby's, trafi kamień szlachetny będący częścią największego skarbu wydobytego kiedykolwiek z morza. Zysk ze sprzedaży przekazany zostanie na wsparcie Ukrainy.

Publikacja: 04.11.2022 07:18

Szmaragd z legendarnego hiszpańskiego galeonu na aukcji. Dochód wesprze Ukrainę

Foto: Sotheby's

Kolumbijski szmaragd, o którym mowa, ma niezwykłą historię. Dokładnie 400 lat temu poszedł na dno wraz z galeonem należącym do hiszpańskiej armady, po brzegi załadowanym kosztownościami. Kamień wydobyto dopiero w latach 80. XX wieku. Teraz trafił na widok publiczny, ale za moment znów zapewne zniknie w prywatnej kolekcji, bo został wystawiony na aukcję, dochód ze sprzedaży klejnoty zostanie przekazany organizacjom charytatywnym wspierającym Ukrainę.

Szmaragd z XVII-wiecznego galeonu na aukcji dla Ukrainy

Takie aukcje zdarzają się niezwykle rzadko. Kolumbijski szmaragd przeleżał przez prawie cztery wieki na dnie Atlantyku, wydobyto go dopiero w XX wieku. Szmaragd z XVII-wiecznego hiszpańskiego galeonu „Nuestra Señora de Atocha” po raz pierwszy w swoim długim „życiu” trafi na aukcję 7 grudnia w nowojorskim oddziale domu aukcyjnego Sotheby’s.

Ponad sześciokaratowy kamień wydobyto w kolumbijskiej kopalni najprawdopodobniej w XVII wieku. Był częścią oszałamiającego, wartego ponad miliard dolarów skarbu, który odkrył łowca Mel Fisher. Mężczyzna natrafił na znajdujący się u wybrzeży Florydy wrak „Santa Margarity” w latach 60. Dwie dekady później, w 1985 roku, Fisher znalazł wrak „Atochy”, kryjący gigantyczny skarb.

To było jedno z najbardziej spektakularnych odkryć wszech czasów. Na pokładzie „Atochy” znajdowały się 24 tony sztabek i 180 tysięcy monet z boliwijskiego srebra, 125 sztabek i dysków pochodzących z Karaibów, Meksyku i Andów, a do tego ponad 30 kilogramów surowych kolumbijskich szmaragdów i wenezuelskich pereł.

Czytaj więcej

Holendrzy biją rekord. O tej wystawie w Amsterdamie będzie mówił świat

Część skarbu trafiła do magnata branży drobiowej, Franka Perdue, który ufundował ekspedycję Fishera. Większość swojego udziału w znalezisku przekazał ośrodkom Smithsonian i Delaware Tech, część jednak zachował dla siebie. Jednym z klejnotów, który zasilił prywatne zasoby Perdue, był liczący ponad 6 karatów szmaragd.

Perdue oddał go do oszlifowania, po czym kamień osadzono w złotym pierścionku zaręczynowym. W 1988 roku Perdue wręczył go swojej przyszłej żonie Mitzi – pisarce, aktywistce i filantropce.

Oczywiście tak cenny skarb wywołał w tamtym czasie mnóstwo emocji. Stan Floryda wytoczył ekipie Mela Fishera proces, w którym domagał się 25 procent znaleziska. Po trwającej prawie dekadę prawnej batalii amerykański Sąd Najwyższy uznał, że skarb należy się wyłącznie jego znalazcom.

Szmaragd jest jednym z ostatnich elementów gigantycznego skarbu z galeonu „Nuestra Señora de Atocha”, który można jeszcze kupić. Eksperci z Sotheby’s przewidują, że klejnot osiągnie na aukcji cenę między 50 a 70 tysięcy dolarów.

Z hiszpańskiego galeonu na aukcję charytatywną 

Szmaragd, wraz masą innych kosztowności, załadowano na pokład „Atochy” w marcu 1622 roku. Pasażerami skonstruowanego na Kubie statku byli między innymi członkowie hiszpańskiej szlachty, którzy wracali z Cartageny i Portobello – miejscowości, które leżą odpowiednio w dzisiejszej Kolumbii i Panamie.

Na pokładzie „Atochy” znajdowały się rozmaite kosztowności, między innymi miedź, srebro, złoto, tytoń, szlachetne kamienie i indygo. Galeon wypłynął wraz z siostrzanym okrętem „Santa Margarita”. Niestety, obydwu statkom nie było dane dotrzeć do Hiszpanii.

Był to bowiem sezon huraganów, na które galeony natrafiły w okolicy Florida Keys. W wyniku szkwału obydwa statki poszły na dno, gdzie spędziły ponad 360 lat. W katastrofie zginęli niemal wszyscy pasażerowie.

Mitzi Perdue postanowiła wystawić swój wyjątkowy pierścionek zaręczynowy po podróży do Ukrainy, którą odbyła latem 2022 roku. Całkowity dochód ze sprzedaży klejnotu zasili konta organizacji humanitarnych działających na rzecz Ukrainy.

Kolumbijski szmaragd, o którym mowa, ma niezwykłą historię. Dokładnie 400 lat temu poszedł na dno wraz z galeonem należącym do hiszpańskiej armady, po brzegi załadowanym kosztownościami. Kamień wydobyto dopiero w latach 80. XX wieku. Teraz trafił na widok publiczny, ale za moment znów zapewne zniknie w prywatnej kolekcji, bo został wystawiony na aukcję, dochód ze sprzedaży klejnoty zostanie przekazany organizacjom charytatywnym wspierającym Ukrainę.

Szmaragd z XVII-wiecznego galeonu na aukcji dla Ukrainy

Pozostało 88% artykułu
Biżuteria
Odkryto jeden z największych diamentów w historii. Jest wielkości kajzerki
Biżuteria
Gigant branży jubilerskiej sam się ukarze. Chodzi o liczbę zatrudnionych kobiet
Biżuteria
Największy na świecie producent biżuterii robi rewolucję. Koniec złota z kopalni
Biżuteria
Wyjątkowy design i szlachetne rzemiosło: najlepsza oprawa dla diamentów
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biżuteria
Polacy w czołówce narodów, które kochają biżuterię. Przegrywamy tylko z Czechami