19-latek, który śledził loty odrzutowca Elona Muska, bierze za cel oligarchów

Jack Sweeney, nastolatek, który stworzył bota tropiącego loty prywatnego odrzutowca Elona Muska i innych amerykańskich miliarderów, wpadł na nowy pomysł. Stworzył narzędzie, które śledzi lot odrzutowców rosyjskich oligarchów.

Publikacja: 01.03.2022 17:33

Bot o nazwie RuOligarchJets śledzi loty rosyjskich oligarchów.

Bot o nazwie RuOligarchJets śledzi loty rosyjskich oligarchów.

Foto: Ramon Kagie

Ru Oligarch Jets – tak nazywa się konto, po ataku Rosji na Ukrainę założył Jack Sweeney, autor jednego z najbardziej zaskakujących internetowych szantaży ostatnich lat. Stworzony przez niego bot o nazwie Elon Jet śledził loty prywatnego odrzutowca Elona Muska, a następnie publikował te dane na Twitterze. Usłyszawszy o narzędziu Sweeneya, Musk nieco się zdenerwował i podjął negocjacje z nastolatkiem oferując mu pieniądze za wyłączenie narzędzia. Chłopak poprosił o staż w firmie Tesla i na tym negocjacje się zakończyły.

Dokąd latają rosyjscy oligarchowie? Ten bot to sprawdza

Projekt Elon Jet wydawał się wesołym żartem, ale najnowszy bot stworzony przez Jacka Sweeneya to coś zupełnie innego. Nastolatek stworzył bowiem narzędzie, który śledzi loty odrzutowców należących do rosyjskich oligarchów.

Jak wiadomo – Unia Europejska i Stany Zjednoczone wielu z nich objęły sankcjami. Ich zagraniczny majątek został w większości zamrożony, a przestrzeń powietrzna dla samolotów zarejestrowanych w Rosji jest zamknięta w kilkudziesięciu krajach świata. 

Czytaj więcej

Czarne chmury nad Romanem Abramowiczem. „Ma polisę wartą 2 miliardy dolarów”

Jak w tych czasach radzą sobie z podróżami rosyjscy miliarderzy? Dzięki botowi Jacka Sweeneya można się przekonać. Narzędzie stworzone przez niego obserwuje blisko 50 samolotów należących do tak znanych oligarchów jak Oleg Tinkoff, Michaił Fridman, Oleg Deripaska, Aliszer Usmanow czy Roman Abramowicz – czołówka rosyjskich oligarchów.

Maszyny śledzone przez bot Sweeneya nie mają rejestracji w Rosji, dlatego nie są objęte sankcjami, dlatego mogą latać właściwie po całym świecie. Szczególnie aktywny jest ostatnio Roman Abramowicz – był widziany w Moskwie, ale i Azerbejdżanie i na Karaibach. 

Narzędzie Amerykanina działa całkowicie legalne, dane na temat ruchu lotniczego są dostępne, ale po raz pierwszy ktoś postanowił je zagregować w taki sposób. Sweeney do publikowanych przez swoje narzędzie danych dodaje także informacje o tym, ile kosztowało paliwo zużyte podczas podróży oraz jaką ilość CO2 wyemitował samolot.

Ru Oligarch Jets – tak nazywa się konto, po ataku Rosji na Ukrainę założył Jack Sweeney, autor jednego z najbardziej zaskakujących internetowych szantaży ostatnich lat. Stworzony przez niego bot o nazwie Elon Jet śledził loty prywatnego odrzutowca Elona Muska, a następnie publikował te dane na Twitterze. Usłyszawszy o narzędziu Sweeneya, Musk nieco się zdenerwował i podjął negocjacje z nastolatkiem oferując mu pieniądze za wyłączenie narzędzia. Chłopak poprosił o staż w firmie Tesla i na tym negocjacje się zakończyły.

Biznes
Powolna śmierć marek modowych dla „klasy średniej”. Znikają z miast Europy
Biznes
Lidl wygrał z gigantem rynku luksusowego. 10 lat walki o prawa do jednego koloru
Biznes
Najbogatszy Chińczyk w tarapatach. „Ta woda mineralna jest za mało chińska”
Biznes
Marki luksusowe mają problem. W magazynach niesprzedane rzeczy warte miliardy
Biznes
Porażka firmy Nike. Gigant próbował zastrzec słowo warte miliony dolarów