Wrocławski „Trzonolinowiec” w złym stanie. Mieszkańcy muszą się wyprowadzić

Znajdujący się we Wrocławiu dom Trzonowo-Linowy, nazywany też „Trzonolinowcem”, to modernistyczny budynek powstały na podstawie projektu Andrzeja Skorupy i Jacka Burzyńskiego, mieszczący się przy ulicy Tadeusza Kościuszki 72-74, który zbudowany został w latach 1961–1967.

Wieżowiec ma 12 kondygnacji, mieszczą się w nim 44 mieszkania. To jeden z niewielu tego typu budynków w Europie. Jak poinformowały władze Wrocławia, już niebawem jego mieszkańcom miasto zaproponuje lokale zastępcze.

Wieżowiec na dziś nie stanowi co prawda zagrożenia, ale zdaniem ekspertów nie może być on długotrwale zamieszkiwany – ze względu na swój stan wymaga bowiem remontu.

Czytaj więcej

Architektura

Galeria sztuki w dawnej rzeźni. Projekt Polaków wśród najlepszych budynków w Europie

Projekt katowickiej pracowni KWK Promes pod kierownictwem Roberta Koniecznego walczy o tytuł najl...

„Trzonolinowiec” we Wrocławiu: budynek do remontu

Sporządzona przez naukowców Politechniki Wrocławskiej ekspertyza potwierdziła, że wrocławski „Trzonolinowiec” jest w złym stanie technicznym i powinien zostać wyremontowany. Obecnie charakterystyczny budynek składa się z 44 mieszkań. Zdaniem ekspertów powinny one jeszcze w tym roku zostać opuszczone.

Foto: Piotr Karpiewski, CC BY 3.0, Wikimedia Commons

„Będzie to wymagało ingerencji w strukturę budynku, za którą pójdzie potrzeba wykwaterowania lokatorów. Mamy tu korozję lin. Elementy konstrukcyjne są przeciążone. Budynek należy wzmocnić. Jest to jednak obiekt jak najbardziej możliwy do uratowania” - zaznaczył w komunikacie prof. Krzysztof Schabowicz z Wydziału Budownictwa Lądowego i Wodnego.

Z ekspertyzy wynika, że budynek powinien zostać opuszczony do połowy 2024 roku. Obecnie łącznie zameldowanych jest w nim 80 osób – spośród 44 lokali 11 należy do miasta. 

Z mieszkańcami „Trzonolinowca” spotkał się prezydent Wrocławia Jacek Sutryk oraz naukowcy z Politechniki Wrocławskiej. Władze miasta i eksperci przedstawili podczas spotkania wyniki ekspertyzy budynku oraz dalsze kroki, jakie planuje Urząd Miasta w związku z tym, co w niej napisano. Zaoferowano jednak także pomoc dla mieszkańców.

„Trzonolinowiec jest jednym z najbardziej charakterystycznych budynków powojennego Wrocławia. Niedawno konserwator wojewódzki ogłosił wpisanie go do rejestru zabytków, mimo że obiekt powstał dopiero pod koniec lat sześćdziesiątych” – powiedział prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. „Jego rola w pejzażu Wrocławia jest niepodważalna, ale nie możemy pozostać też obojętni na żyjących w nim ludzi. Zrobimy, co w naszej mocy, aby zaopiekować się wszystkimi lokatorami" - zapewnił Sutryk.

Czytaj więcej

Architektura

W Warszawie powstanie pierwszy drewniany biurowiec. Drewno zastąpi beton

Warszawa zyska wkrótce pierwszy biurowiec o konstrukcji drewnianej. Czteropiętrowy budynek zaproj...

Wrocławski „Trzonolinowiec”: mieszkańcy muszą się wyprowadzić

Podczas spotkania mieszkańcy „Trzonolinowca”poznali zakres pomocy jaką oferuje miasto – mieszkańcy budynku otrzymali między innymi do wypełnienia ankiety, w których znalazły się pytania dotyczące między innymi liczby osób faktycznie zamieszkujących dany lokal w „Trzonolinowcu”, potrzebę znalezienia alternatywnego lokum oraz wsparcia logistycznego w przeprowadzce.

Na razie nie oszacowano, ile może kosztować remont budynku. W pozyskiwaniu funduszy może jednak bez wątpienia pomóc wpis do rejestru zabytków. Starania w tej sprawie trwają.

To już kolejna ekspertyza dotycząca „Trzonolinowca”. Pierwsza przedstawiona została opinii publicznej z inicjatywy zarządcy obiektu w połowie 2023 roku. Wskazywała ona, że budynek jest w złym stanie technicznym – wówczas mówiono o tym, że grozić może mu nawet rozbiórka. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego uznał ją wtedy jednak za nierzetelną, w związku z czym zdecydowano się podpisać umowę na nową ekspertyzę z Politechniką Wrocławską.

Niektórzy mieszkańcy „Trzonolinowca„ mieszkają w budynku od dekad, niezwykle ważne jest więc, aby miasto okazało jego lokatorom wsparcie. ”Mieszkam w Trzonolinowcu od 45 lat. To jedyny tego typu obiekt w Europie. Uważam, że warto o niego walczyć" – mówi Krzysztof Pajączkowski, jeden z lokatorów z najdłuższym stażem. "Po tym spotkaniu wiemy na czym stoimy. Plusem jest to, że dostaliśmy rzeczową i fachową ekspertyzę, opartą o obliczenia. To pozwala nam planować dalsze działania" – dodaje Hubert Gałuszka, także mieszkaniec wieżowca. 

Władze Wrocławia zapewniły, że "zaoferują rozwiązania wszystkim mieszkańcom, bez względu na to,jaki jest status prawny ich lokalu w Trzonolinowcu". "Zgodnie z odpowiednimi procedurami, wystąpimy także o zewnętrzne finansowanie, które pomoże w remoncie. Obiekt został wpisany do rejestru zabytków, co daje możliwości np. w zakresie wnioskowania o fundusze ministerialne. Będziemy starali się o takie środki" – czytamy w komunikacie