Symbol Korei Północnej do wyburzenia. Kim Dzong Un podjął decyzję. „Paskudztwo”

Łuk Zjednoczenia, największy na świecie obiekt tego typu i jednocześnie symbol dotychczasowej polityki tego kraju, ma zostać wyburzony. Kim Dzong Un, zadecydował o losie pomnika przy okazji przedstawienia nowych założeń polityki swojego kraju.

Publikacja: 17.01.2024 14:25

Mierzący 30 metrów wysokości pomnik w Pjongjangu jest największym na świecie łukiem triumfalnym.

Mierzący 30 metrów wysokości pomnik w Pjongjangu jest największym na świecie łukiem triumfalnym.

Foto: Bjørn Christian Tørrissen, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons

W trakcie wystąpienia Kim Dzong Un nakreślił nowy kierunek polityki Korei Północnej. Zdaniem koreańskiego dyktatora, nie ma już mowy o zjednoczeniu obu państw koreańskich jako naczelnym celu władz Korei Północnej. Republika Korei została przez Kim Dzong Una nazwana „głównym wrogiem”. To wystąpienie przypieczętowało jednocześnie los jednego z najbardziej charakterystycznych pomników w kraju. Łuk Zjednoczenia w Pjongjangu, symbol zjednoczenia Korei, zbudowany na polecenie ojca Kim Dzong Una, Kim Dzong Ila, ma zostać wyburzony.

Łuk Zjednoczenia w Korei Północnej zostanie zburzony

Łuk Zjednoczenia w Pjongjangu to ogromna struktura górująca nad Autostradą Zjednoczenia, biegnącą od południowych granic stolicy Korei Północnej aż do Koreańskiej Strefy Zdemilitaryzowanej. Tworzą go stojące naprzeciwko siebie ogromne posągi dwóch Koreanek w tradycyjnych strojach, trzymających wspólnie w wyciągniętych w górę rękach kulę ziemską, na której znajduje się mapa zjednoczonego Półwyspu Koreańskiego.

Ten liczący 30 metrów wysokości pomnik jest największym na świecie łukiem triumfalnym i zarazem jedną z architektonicznych ikon stolicy Korei Północnej. Jednak w ocenie Kim Dzong Una obiekt powinien jak najszybciej zniknąć z krajobrazu Pjongjangu.

Czytaj więcej

Najczarniejszy dom w Polsce. Nowy, radykalny projekt polskiego architekta

W trakcie wystąpienia przed Najwyższym Zgromadzeniem Ludowym, czyli parlamentem Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, dyktator wezwał do zburzenia monumentu, który nazwał „paskudztwem”. Usunięcie łuku ma wpisywać się w zmianę polityki KRLD wobec Korei Południowej.

Przez dekady reżim północnokoreański opowiadał się za pokojowym zjednoczeniem Półwyspu Koreańskiego – oczywiście pod egidą KRLD. Jednym z architektonicznych symboli tego planu był właśnie Łuk Zjednoczenia, który wzniesiono ponad dwie dekady temu.

Łuk Zjednoczenia w Pjongjangu.

Łuk Zjednoczenia w Pjongjangu.

Uwe Brodrecht, CC BY-SA 2.0, Wikimedia Commons

Kim Dzong Un porzucił te dążenia, nawołując do wprowadzenia zmian w konstytucji. W trakcie swojego wystąpienia dyktator uznał Koreę Południową za wroga numer jeden swojego kraju i zażądał, aby taki właśnie zapis znalazł się w konstytucji KRLD.

Dyktator poinformował również o rozwiązaniu wszystkich działających w jego kraju organizacji działających na rzecz pokojowego zjednoczenia podzielonego narodu koreańskiego, a także współpracy z Koreańczykami z Południa.

Łuk Zjednoczenia – największy łuk triumfalny na świecie i symbol polityki Kim Dzong Ila

Budowę Łuku Zjednoczenia ukończono w sierpniu 2001 roku. Betonowy monument wzniesiono na polecenie ówczesnego dyktatora KRLD, Kim Dzong Ila, ojca Kim Dzong Una. Tworzące go postaci dwóch Koreanek mają symbolizować północną i południową część Korei.

Oprócz łuku, drugim symbolem zjednoczenia była licząca 170 kilometrów Autostrada Zjednoczenia, która nieprzypadkowo biegnie aż do Koreańskiej Strefy Zdemilitaryzowanej przy granicy z Koreą Południową. Droga, którą ukończono w 1992 roku (w urodziny Kim Ir Sena), miała w przyszłości połączyć północ z południem półwyspu.

Kim Ir Sen, twórca Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, od samego początku nawoływał do pokojowej unifikacji Półwyspu Koreańskiego. Kontynuatorem tej polityki był jego syn, Kim Dzong Il, co jednak ani jemu, ani jego następcy nie przeszkadzało wielokrotnie wysyłać prowokacyjnych sygnałów w kierunku sąsiadów z Południa.

Kim Dzong Un jednoznacznie odciął się od dążeń swoich poprzedników, stwierdzając, że zjednoczenie podzielonych narodów na drodze pokoju nie jest możliwe. Obserwatorzy specjalizujący się w relacjach politycznych w tym regionie zauważają, że stosunki między Koreą Północną a Południową jeszcze nigdy nie były tak napięte.

Architektura
Architekci z Gdańska i Krakowa wyróżnieni. Awans na listę najlepszych w Europie
Architektura
Apartamentowiec w Moskwie wśród najpiękniejszych domów na świecie. Jest z cegły
Architektura
Śląski kolos zostanie uratowany: metamorfoza zabytkowego szybu kopalni w Bytomiu
Architektura
Koniec słynnej willi na dachu bloku. Rusza rozbiórka najbrzydszego domu w Polsce
Architektura
Paryż szykuje architektoniczną perłę na igrzyska. Była zamknięta przez lata