Półwysep Skandynawski to bastion praktycznej architektury w duchu minimalizmu. Mieszkańcy krajów skandynawskich mają jednak dość budynków projektowanych w tym stylu, ponieważ ich zdaniem w najlepszym wypadku są one nudne, w najgorszym zaś bywają zwyczajnie brzydkie. Zamiast pudełkowych bloków i pozbawionych dekoracji budynków publicznych Skandynawowie chcieliby cieszyć oczy klasycznymi domami nawiązującymi architekturą do przeszłości.
Skandynawowie walczą z nowoczesną, minimalistyczną architekturą. Pragną „ładnych” budynków
Kraje skandynawskie uchodzą za najlepsze do życia – nie tylko ze względu na walory przyrodnicze, ale również korzystną politykę socjalną i kulturę ich mieszkańców. Kilka lat temu globalną furorę zrobiło słowo „hygge”, oznaczające poczucie komfortu, szczęścia i przytulności w skandynawskim stylu.
Czytaj więcej
Stockholm Wood City ma składać się z apartamentowców, biurowców i punktów usługowych. To będzie pierwsze na świecie nowoczesny kompleks budynków mieszkalnych i biurowców zbudowanych z drewna.
Mimo to sami Skandynawowie narzekają, że architektura, w której przyszło im funkcjonować, jest jak najdalsza od przytulności. Na fali tego niezadowolenia w 2014 roky Szwecji powstał ruch Arkitekturupprororet, czyli „Bunt architektoniczny”.
Zaczęło się od grupy Facebooku, a już dwa lata później jej członkowie zarejestrowali się jako organizacja pozarządowa. O Ideach ruchu zaczęło się coraz głośniej mówić w całej Skandynawii.