Bryan Adams, najlepiej znany ze swojej kariery jako wokalista i gitarzysta, zrobi zdjęcia do tegorocznej edycji kalendarza Pirelli – ogłosiła słynna włoska firma oponiarska, od 1964 roku wydająca swój kalendarz, co roku przygotowywany przez uznanego fotografa. Informację jako pierwszy przekazał Bryan Adams w swoich mediach społecznościowych.
Choć Kanadyjczyk ciągle odnosi sukcesy jako muzyk, to jego równoległa kariera w świecie fotografii przyniosła mu w ostatnich latach równie dużo uznania. Jako autor sesji modowych Bryan Adams współpracował z najbardziej znanymi magazynami (Esquire, Harper’s Baazar) oraz markami (Fred Perry, Converse, Guess). Adams jest też współtwórcą powstającego w Berlinie pisma Zoo Magazine.
Czytaj też: David Bailey: Fotografia? Tylko czerń i biel. Bez półtonów
Kanadyjczyk nie zdradził jeszcze, jaki będzie temat przewodni jego pracy dla słynnej publikacji, a kolejne informacje na temat jego pracy mamy poznać – zgodnie z zapowiedzią z Twittera artysty – w najbliższych miesiącach. Można jednak przypuszczać, że Adams wykorzysta duże doświadczenie związane z fotografowaniem kolegów i koleżanek w muzycznym fachu. „Jestem dumny, że zostałem wybrany na fotografa Kalendarza Pirelli 2022. Łączenie fotografii i muzyki do „The Cal” jest bardzo ekscytujące, a w projekcie wezmą udział oczywiście wyjątkowi ludzie” – powiedział twórca.
Kalendarz Pirelli, ukazujący się od 1964 roku, przez pierwsze 10 lat nie sięgał jeszcze po zdjęcia skąpo ubranych modelek, z nagości zaczął słynąć w latach osiemdziesiątych. Zdjęcia w kalendarzu Pirelli z czasem stawały się coraz bardziej subtelne, a do pracy nad „The Cal”, jak określa się kalendarz, zapraszani byli wybitni fotografowie mody oraz supermodelki. W poprzedniej dekadzie gwiazdami kalendarza były m.in. Gigi Hadid, Małgorzata Bela, Anja Rubik czy Kate Moss, fotografowane przez ikony fotografii modowej pokroju Karla Lagerfelda, Helmuta Newtona czy Petera Lindbergha.