Choć dzieło Beeple’a, twórcy związanego z błyskawicznie rosnącym zjawiskiem tokenów NFT, przebojem podbijającego rynek aukcyjny, zostało sprzedane za oszałamiające 69 milionów dolarów, niewiele osób zastanawia się nad wartością artystyczną tego dzieła.
Tymczasem mozaika, złożona z pięciu tysięcy grafik, dokumentujących dzień po dniu życie twórcy od 2007 roku, pełna jest elementów, które trudno uznać za spełniające klasyczne – czy jakiekolwiek – standardy piękna.
Wielu krytyków sztuki wyraża wątpliwości, czy tego typu prace rzeczywiście zasługują na zainteresowanie miłośników sztuki. Mimo to stojący za zakupem dzieła Beeple’a inwestorzy przekonują, że praca, zatytułowana, „Everydays: The First 5000 Days”, w przyszłości warta będzie ogromne pieniądze, może nawet miliard dolarów?
Czytaj też: Algorytmy malują coraz lepiej. Nie umiemy już rozpoznać prac sztucznej inteligencji i odróżnić ich od obrazów stworzonych przez człowieka
Po sprzedaży dzieła każdy dzień pracy Mike’a Winkelmanna, znanego jako Beeple, można wycenić na 14 tysięcy dolarów. Na stronie domu aukcyjnego Christie’s, który zorganizował aukcję tego cyfrowego dzieła, nie da się jednak podejrzeć poszczególnych elementów, które tworzą tę rekordową pracę – zbliżenie dostępne jest jedynie na stronie Beeple’a. Jeden z nabywców dzieła stwierdzi jednak, że do podjęcia decyzji o zakupie przyglądanie się tej dziełu Winkelmanna… nie był mu potrzebne. Pracy przyjrzał się za to Ben Davis z cenionego w świecie sztuki serwisu Artnet i podzielił elementy tworzące mozaikę na cztery kategorie.
Najnowszą i najbardziej znaną częścią twórczości Beeple’a są satyryczne obrazki, komentujące bieżące wydarzenia amerykańskiej polityki oraz technologiczną dystopię dzisiejszej rzeczywistości. Wśród nich znajdują się ilustacje pozbawione głębszego przekazu, często obsceniczne, uderzające zarówno w Donalda Trumpa, jak i przedstawicieli Demokratów – Joe Bidena, Hillary Clinton czy Berniego Sandersa. Ta część dorobku dominuje w prezentacji Christie’s, choć jak policzył Davis – odpowiada ona za zaledwie 20% całego „Everydays”.