Rolex wstrzymuje produkcję. Ceny na rynku wtórnym wzrosną

Publikacja: 18.03.2020 14:54

Rolex/Facebook

Rolex/Facebook

Foto: Rolex/Facebook

Rolex, jeden z najbardziej znanych szwajcarskich producentów zegarków, zamknie na najbliższe dni swoje zakłady produkcyjne w Genewie, Bienne i Crissier – poinformował CEO firmy, Jean-Frederic Dufour, w liście do pracowników. Przymusowy postój fabryk wytwarzających najbardziej pożądane zegarki świata, potrwa przynajmniej do 27 marca.

Branża zegarkowa musi mierzyć się z konsekwencjami pandemii koronawirusa tak jak branża muzyczna, modowa czy gastronomiczna. Jednak w przypadku rynku zegarków konsekwencje zmian wywołanych przez wirusa będą nieco inne.

Rolex: klienci na liście oczekujących

Najbardziej poszukiwane modele zegarków Rolex ciężko kupić w autoryzowanych salonach sprzedaży. Submariner, GMT-Master II czy Cosmograph Daytona zazwyczaj nie są dostępne od ręki. Klienci muszą zapisywać się na listę oczekujących. Czeka się długo, od kilku do kilkunastu miesięcy.

Powód? Firma od wielu lat ściśle kontroluje liczbę zegarków produkowanych rocznie. Szefowie Roleksa nie chcą powtórzyć błędu wielu innych manufaktur zegarkowych, które zalewały rynek nowymi modelami nie panując nad liczbą produkowanych egzemplarzy. W efekcie takiego działania ceny zegarków szybko spadały, cierpiał na tym prestiż marek.

Rynek wtórny zegarków na tym zyska 

Ceny Roleksów na rynku wtórnym przewyższają te, których żądają oficjalne salony sprzedaży. To trend, który utrzymuje się od lat.

Najpopularniejsze modele Roleksa wciąż zyskują na wartości na rynku wtórnym. Wielu nazywa zegarki tej firmy „środkiem płatniczym”, bo na większości rynków sprzedaż Roleksa nie stanowi większego problemu. Nabywcy na najpopularniejsze modele, takie jak Submariner czy GMT-Master II, znajdują się błyskawicznie.

Po ograniczeniu produkcji w fabrykach Roleksa w związku z panująca w Szwajcarii pandemią koronawirusa, można oczekiwać kolejnych wzrostów cen na rynku wtórnym.

Z drugiej strony ryzyko globalnego kryzysu gospodarczego może oznaczać, że popyt na zegarki słynnej szwajcarskiej manufaktury spadnie.

To nie jedyna zmiana na rynku zegarków spowodowana przez koronawirusa. W tym roku nie odbyły się dwie ważne imprezy targowe. Najpierw odwołano Watches & Wonders (dawne SIHH) w Genewie, później organizatorzy Baselworld, najważniejszej imprezy wystawienniczej dla branży zegarkowej, poinformowali, że przenoszą tegoroczną edycję targów na styczeń 2021 roku. 

Rolex, jeden z najbardziej znanych szwajcarskich producentów zegarków, zamknie na najbliższe dni swoje zakłady produkcyjne w Genewie, Bienne i Crissier – poinformował CEO firmy, Jean-Frederic Dufour, w liście do pracowników. Przymusowy postój fabryk wytwarzających najbardziej pożądane zegarki świata, potrwa przynajmniej do 27 marca.

Branża zegarkowa musi mierzyć się z konsekwencjami pandemii koronawirusa tak jak branża muzyczna, modowa czy gastronomiczna. Jednak w przypadku rynku zegarków konsekwencje zmian wywołanych przez wirusa będą nieco inne.

Świat po pandemii
Raport: 4. falę pandemii najlepiej spędzić w Europie – ale nie w Polsce
Świat po pandemii
Tak zmienią się hotelowe śniadania po pandemii
Świat po pandemii
Po pandemii dresy szyją nawet słynni londyńscy krawcy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat po pandemii
Znika biurowy dress code: odtąd ma być wygodnie