Niemal wszystkie największe marki luksusowe patrzą z nadzieją na Chiny. Ten ogromny rynek to nadzieja na odrobienie strat po pandemii. Jednak ekspansji na chińskim rynku ostatnio bardzo szkodzi polityka Donalda Trumpa.
Prezydent USA od wielu tygodni deklarował chęć zablokowania chińskich aplikacji, w tym Tik Toka, na terytorium USA. Gdy klamka zapadła i blokada została ogłoszona, nerwowo zareagowali nie tylko Chińczycy i Amerykanie. To zła wiadomość dla całego świata.
TikTok i WeChat: aplikacje globalne
Decyzja Trumpa, która wejdzie w życie za nieco ponad miesiąc, dotyczy grup Byte Dance, właściciela Tik Toka, oraz Tencent, do której należy m.in. WeChat, ale obejmuje także Universal Music Group i Epic Games, studio stojące za popularną grą Fortnite.
Czytaj też: Inny świat: tak wyglądają luksusowe hotele w Korei Północnej
Blokada dostępu do tych aplikacji bardzo utrudnia działalność takim firmom z USA jak Ralph Lauren czy Michael Kors, które od lat wykorzystują system płatności w ramach WeChata nie tylko w Azji, ale również w USA i na innych rynkach.
Najwięcej marki luksusowe stracą więc w rezultacie odcięcia od chińskich klientów, którzy zakupy robią poza granicami swojego kraju, to choćby emigranci, studenci czy turyści. Wakacyjne zakupy turystów z Chin od lat mają duże znaczenie dla marek luksusowych, a zamrożenie ruchu turystycznego wynikające z pandemii już pozbawiło je ważnego źródła zysku.