Zupa wewnętrznej energii

Jedna z moich ulubionych zup – zarówno ze względu na smak, jak i łatwość (szybkość) przygotowania.Szczególnie w okresie świątecznym, kiedy potrzebna nam jest regeneracja i nowy zapas sił.

Publikacja: 28.12.2019 14:20

Zupa  wewnętrznej energii

Foto: sukces.rp.pl

Po raz pierwszy spróbowałam zupy marchewko-pomidorowej w zwykłym barze. Zaintrygowana jej smakiem, postanowiłam zdobyć przepis i jak to w moim przypadku zwykle bywa, zamiast wypróbować któryś z już istniejących, potraktowałam te, które znalazłam w sieci, jako inspirację do własnych, kulinarnych działań.

SKŁADNIKI:
1 spora cebula
4-5 średniej wielkości marchewki
1 pietruszka (opcjonalnie)
1 puszka pomidorów pelati
2 łyżki oleju, oliwy lub masła
""

Foto: sukces.rp.pl

Przyprawy: pieprz cayenne lub papryczki chili, kilka ziaren ziela angielskiego, liść laurowy, sól, bazylia, szczypta cukru

Do dekoracji, ale też dla podniesienia walorów smakowych: mozzarella, ser cheddar, śmietana lub jogurt, świeża pietruszka, ziarna sezamu, płatki migdałowe czy co tam nam nasza własna fantazja podpowie.

Jeśli chcesz przygotować zupę szybko i sprawnie zacznij od wybrania odpowiedniego garnka – takiego, w którym można i podsmażyć cebulę, i zmiksować zupę – zawsze to mniej przekładania z jednego naczynia do drugiego, a i mniej zmywania po gotowaniu.

W garnku rozgrzej tłuszcz. Ja dodaję odrobinę oleju rzepakowego, a na nim roztapiam masło. Potem wrzucam pokrojoną cebulę. Pozwalam, by cebulka podsmażyła się dłużej – cebula, ale również i por podczas smażenia na maśle wytwarzają naturalny aromat, który zdecydowanie lepiej niż chemiczne ulepszacze w postaci glutaminianu sodu, nadają potrawom smakowitą nutę.

W czasie, gdy cebulka szkli się na dnie garnka, obieram marchew oraz pietruszkę i kroję w kostkę. Pokrojone warzywa wrzucam do garnka, mieszam drewnianą łyżką i pozwalam, by przez 2-3 minuty wszystko razem dalej się dusiło.
""

Foto: sukces.rp.pl

Dodaję przyprawy – najpierw coś na ostro czyli chili (1- 2 pokruszone papryczki) lub pieprz cayenne, następnie daję kilka ziaren ziela angielskiego i liść laurowy. Potem płaska łyżka soli i woda (zimna lub wrzątek) – ważne, by woda ledwie zakrywała warzywa – dzięki temu po zmiksowaniu uzyskamy pożądaną, kremową konsystencję.

Gotuję pod przykryciem na małym ogniu około 15 minut. Po tym czasie dodaję pomidory z puszki, szczyptę bazylii oraz szczyptę cukru, mieszam drewnianą łyżką i gotuję kolejne 5 minut. Na koniec odstawiam zupę z palnika i w tym samym garnku miksuję na krem. Krem rozlewam do miseczek, dodaję połówki kuleczek mozzarelli lub pokruszony ser cheddar i przyozdabiam świeżą pietruszką.

Po raz pierwszy spróbowałam zupy marchewko-pomidorowej w zwykłym barze. Zaintrygowana jej smakiem, postanowiłam zdobyć przepis i jak to w moim przypadku zwykle bywa, zamiast wypróbować któryś z już istniejących, potraktowałam te, które znalazłam w sieci, jako inspirację do własnych, kulinarnych działań.

SKŁADNIKI:
1 spora cebula
4-5 średniej wielkości marchewki
Pozostało 84% artykułu
Styl życia
Miliarder z Chin przywraca francuską markę luksusową. Była uśpiona przez 50 lat
Styl życia
Pokonali Adidasa. Nowe najbardziej pożądane buty na świecie to dzieło dwóch firm
Materiał partnera
Wszystko opiera się na wspólnocie wartości
Styl życia
Czołowa europejska analityczka trendów zapowiada: idzie zmiana w świecie mody
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Styl życia
Kto najbardziej chce pracować zdalnie? Wyniki tego badania zaskoczą pracowników