Pokolenie Z stawia na zakupowy detoks. Radykalny trend noworoczny podbija sieć

Wraz z początkiem nowego roku wśród młodych ludzi na świecie zyskuje popularność postanowienie nazywane „No-buy 2025”. Na czym polega nowy trend, który stał się bardzo widoczny w mediach społecznościowych?

Publikacja: 13.01.2025 15:53

Popularność „No-buy 2025” wzmocniła moda na postanowienia noworoczne, o których przypominamy sobie z

Popularność „No-buy 2025” wzmocniła moda na postanowienia noworoczne, o których przypominamy sobie zwykle w okolicach Sylwestra.

Foto: Aleksandar Andreev Unsplash

W ostatnich latach popularność zyskały różne trendy sprowadzające się do kupowania mniejszej liczby rzeczy. Chodzi na przykład o tworzenie własnej garderoby kapsułowej (czyli składającej się ze niewielkiej ilości uniwersalnych, ponadczasowych ubrań dobrej jakości), de-influencing, a wreszcie kupowanie rzeczy z drugiej ręki czy nawet produktów podrabianych.

U źródła tych trendów leżały i leżą różne przyczyny – od większej świadomości ekologicznej i mody na minimalizm aż po względy ekonomiczne. W ostatnim czasie na znaczeniu zyskał ten ostatni aspekt, co przyznaje coraz więcej młodych konsumentów.

„No-buy 2025”: zakupowy detoks pokolenia Z

To właśnie przedstawiciele pokolenia Z odpowiadają za upowszechnienie u progu nowego roku kolejnego trendu, bardziej radykalnego od poprzednich. W ostatnim czasie w mediach społecznościowych zrobiło się głośno o trendzie „No-buy 2025”, na jego temat piszą też media zajmujące się stylem życia.

Jak nazwa wskazuje, trend polega na powstrzymaniu się od wydawania pieniędzy na rozmaite dobra i usługi, i to nie przez miesiąc czy dwa, ale przez cały rok. Zwolennicy takiego podejścia chcą dzięki temu zaoszczędzić pieniądze, ale chodzi też o odejście od konsumpcyjnego trybu życia.

Czytaj więcej

Pokolenie Z walczy z wypaleniem zawodowym. Pomóc ma nowy trend: „mikroemerytura”

Trend „No-buy 2025” narodził się wśród młodych użytkowników TikToka i innych serwisów społecznościowych, które, jak na ironię, są platformami reklamowymi dla bardzo wielu marek. Zjawisko przeniknęło też do Polski.

Osoby praktykujące „No-buy 2025” postawiły sobie za cel nie wydawać pieniędzy na rzeczy i usługi, bez których z powodzeniem mogą obejść się przez okrągły rok. Mowa na przykład o kolejnym ubraniach, dekoracjach do domu, abonamencie w serwisie streamingowym, zakupach kawy lub przekąsek kupowanych w kawiarniach czy wreszcie – o rezygnacji z częstych wizyt w restauracjach.

„No-buy 2025”: Jak powstrzymać się od kupowania w 2025 roku?

Taki radykalny styl życia dla jego zwolenników ma stanowić sposób odzyskanie pełnej kontroli nad swoimi wydatkami i wypracowanie bardziej odpowiedzialnego sposobu wydawania pieniędzy. Okazuje się bowiem, że wielu ludzi, zwłaszcza młodych, ma z tym spory problem.

Całe zjawisko odbywa się na tle rosnących kosztów życia, które dotykają wiele osób na całym świecie. To właśnie te okoliczności skłoniły ludzi do przemyślenia tego, w jaki sposób wydają pieniądze.

Pod hasłem „No-buy 2025” na różnych kanałach społecznościowych, forach internetowych i w artykułach można znaleźć wiele poradników. Punktem wyjścia większości z nich jest finansowy „rachunek sumienia”, czyli przeanalizowanie swoich miesięcznych wydatków, a także przejrzenie swojej szafy i ogólnie – wszystkiego, co się posiada.

Kolejny krok to podzielenie swoich wydatków według priorytetu – od tych zupełnie niekoniecznych do absolutnie niezbędnych. Potem należy już tylko trzymać się swojego noworocznego postanowienia, starając się ignorować pokusę wydania na coś, czego się tak naprawdę nie potrzebuje.

Dla wielu realizacja takiego wyzwania może być trudna w pojedynkę, toteż praktykujący „No-buy 2025” podejmują je na przykład z przyjacielem. W internecie powstają też całe grupy wsparcia, które dodatkowo przyczyniły się do popularyzacji całego trendu.

W ostatnich latach popularność zyskały różne trendy sprowadzające się do kupowania mniejszej liczby rzeczy. Chodzi na przykład o tworzenie własnej garderoby kapsułowej (czyli składającej się ze niewielkiej ilości uniwersalnych, ponadczasowych ubrań dobrej jakości), de-influencing, a wreszcie kupowanie rzeczy z drugiej ręki czy nawet produktów podrabianych.

U źródła tych trendów leżały i leżą różne przyczyny – od większej świadomości ekologicznej i mody na minimalizm aż po względy ekonomiczne. W ostatnim czasie na znaczeniu zyskał ten ostatni aspekt, co przyznaje coraz więcej młodych konsumentów.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Społeczeństwo
Najnowsza teoria spiskowa coraz popularniejsza. Ma już nazwę: Fogvid-24
Społeczeństwo
Kobieta i mężczyzna w pracy. Stereotypy, które nigdy się nie kończą
Społeczeństwo
Pokolenie Z walczy z wypaleniem zawodowym. Pomóc ma nowy trend: „mikroemerytura”
Społeczeństwo
W jaki sposób pokolenie Z buduje relacje? Znana aplikacja w nowej roli
Społeczeństwo
Używane prezenty świąteczne przestały być tematem tabu. To zasługa pokolenia Z