Dla wielu nie mówiących po chińsku mieszkańców państw Zachodu słowo „Xiaohongshu” jest trudne do wymówienie i nie kojarzy się z niczym. Tymczasem w Chinach tamtejszy odpowiednik Instagrama o takiej właśnie nazwie cieszy się wśród użytkowników ogromną popularnością. Co stoi za sukcesem aplikacji Xiaohongshu?
Xiaohongshu: w Chinach rośnie nowy rywal Instagrama
W Chinach należąca do koncernu Meta platforma społecznościowa Instagram jest zablokowana, choć w internecie można znaleźć wiele poradników, w jaki sposób można obejść zakaz używania tej aplikacji. Tym czasem w Państwie Środka coraz większą popularność zyskuje tamtejszy odpowiednik Instagrama – aplikacja o nazwie Xiaohongshu.
Nazwę tę można przetłumaczyć jako „Mała Czerwona Książeczka”. Skojarzenia ze dziełem Mao Zedonga nasuwają się same. Jednak ta zbieżność jest przypadkowa i odnosi się do skromnych początków aplikacji.
Czytaj więcej
Dom mody Lanvin nie jest już jedyną francuską marką luksusową pod kontrolą chińskich firm. Miliarder z Hongkongu przywrócił do życia znanego przez kilkoma dekadami francuskiego producenta luksusowych toreb i walizek, który w przeszłości rywalizował między innymi z firmą Louis Vuitton.
Funkcjonująca od przeszło dekady aplikacja Xiaohongshu jest dla Chińczyków źródłem inspiracji dotyczących wielu dziedzin życia: od pielęgnacji ciała po zakupy i podróże. Choć aplikacja wygląda prawie tak samo jak Instagram, to łączy w sobie dodatkowo cechy takich platform jak Pinterest, X (dawny Twitter) i TripAdvisor.