Fortuny milionerów i miliarderów, wbrew temu, co się często powtarza, dziedziczą nie tylko ich potomkowie. W gronie najbogatszych ludzi na naszym globie zaczyna dochodzić do innego rodzaju transferu bogactwa, którego podmiotem są przede wszystkim kobiety – zauważają analitycy ze szwajcarskiego banku UBS w swoim najnowszym raporcie „Global Wealth Report”.
Wielki transfer bogactwa. Przybędzie milionerek i miliarderek
Szczyt piramidy światowego bogactwa okupuje zaledwie 14 osób, posiadających łącznie dwa biliony dolarów. Tuż pod nimi plasuje się kolejne 12 osób, z których każda posiada od 50 do 100 miliardów dolarów. Jeszcze niżej w tej piramidzie znajduje się grono 2,6 tysiąca bogaczy mających na koncie od jednego do 50 miliardów.
Czytaj więcej
Mark Zuckerberg do niedawna nie rozstawał się z T-shirtami i bluzami z kapturem. To jednak już przeszłość. Twórca Facebooka postawił na styl generacji Z. Zmiana nie umknęła obserwatorom poczynań Zuckerberga, więc pojawiły się pytania: 40-letni „Zuck” odnalazł w sobie 20-latka czy chodzi o coś zupełnie innego?
Jak zauważają analitycy ze szwajcarskiego banku inwestycyjnego UBS w swoim tegorocznym raporcie „Global Wealth Report”, w powyższej grupie miliarderów, a także wśród milionerów, dojdzie do transferu bogactwa, o którym eksperci zajmujący się dystrybucją światowego bogactwa nie poświęcali dotychczas wiele uwagi. Zwykle mówi się bowiem o tak zwanym transferze pionowym, czyli dziedziczeniu fortun przez potomków obecnych milionerów i miliarderów.
Równolegle z tym zjawiskiem wyłania się inne, znaczące zjawisko, którego głównymi aktorkami są kobiety — żony miliarderów i milionerów (w znacznie mniejszym stopniu – mężowie milionerek i miliarderek).