Z powodu wojny Ukraina ma problem nie tylko z produkcją i eksportem żywności. Zamarła także ukraińska branża turystyczna. Kraj, który leży nad dwoma morzami, który ma góry, stepy i historyczne metropolie pełne zabytków, zmaga się z agresją sąsiada. Celem dla państwa stała się wygrana w wojnie. Celem cywili – przetrwanie.
Są jednak, jak się okazuje, firmy w Ukrainie, które próbują zarobić na toczącej się wojnie i oferują wycieczki do miejsc, w których toczyły się działania zbrojne.
Ekstremalne wycieczki do Buczy: turystyka wojenna w Ukrainie
To na razie nisza – i do tego niewielka – ale nie można wykluczyć, że są na świecie ludzie, którzy chcieliby zobaczyć z bliska ślady wojny i przekonać się, jak wyglądają miasta po przejściu przez nie frontu.
„Zobacz historię na własne oczy” – reklamuje swoje usługi jedna z takich ukraińskich firm, nazywając je „ekstremalnymi wycieczkami”. W ofercie jest weekend w stylu militarnym, podczas którego „turyści” odwiedzą Kijów, Buczę, miejsce, w którym rosyjskie wojska dopuściły się zbrodni wojennych, a także Czernichów, miasto przez które przeszedł front walk.
Czytaj więcej
Od wybuchu wojny w Ukrainie Wołodymyr Zełenski zmienił swój styl – garnitury zamienił na militarne ubrania. Rzeczy, które nosi, produkuje ukraińska firma, od lat ubierająca służby mundurowe nie tylko w Ukrainie.