Roman Abramowicz to jeden z najbardziej znanych rosyjskich miliarderów. Nie ukrywał się ze swoim bogactwem, a dzięki otwartości na media, po kupnie klubu piłkarskiego Chelsea Londyn stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci na Wyspach.
Z czasem jednak zaczęła mu ciążyć przeszłość – niejasne interesy, udział w bardzo wątpliwych prywatyzacjach w Rosji, oskarżenia o korupcję, a wreszcie – zażyłość z Władimirem Putinem.
To sprawiło, że Abramowicz, przez wiele lat mieszkający w Wielkiej Brytanii, był wskazywany jako jeden z oligarchów, którzy zostaną objęci brytyjskimi sankcjami. Pod presją opinii publicznej Rosjanin, teraz z paszportem izraelskim i portugalskim, zdecydował o przekazaniu udziałów w klubie piłkarskim Chelsea powołanej przez siebie fundacji.
Wygląda na to, że Roman Abramowicz postawił sobie teraz bardzo ambitne zadanie: doprowadzić do zakończenia wojny na Ukrainie.
Czytaj więcej
Sankcje, które państwa europejskie chcą wprowadzić w odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę, utrudnią rosyjskim oligarchom korzystanie z majątku, który przez lata gromadzili w Europie. Mówimy o gigantycznych bogactwach.
Jak podaje irlandzki serwis RTE Rosjanin, odpowiedział na apele strony ukraińskiej o pomoc w znalezieniu platformy porozumienia między stronami, dzięki którym mogłoby dojść do zakończenia konfliktu, a przynajmniej – do zawieszenia ognia.
Ukraińcy poprosili Romana Abramowicza o pomoc
Jak podaje RTE, przedstawiciele Abramowicza potwierdzili zaangażowanie miliardera w negocjacje między Ukrainą a Rosją. „Możemy potwierdzić, że Roman Abramowicz został poproszony przez strony ukraińską o pomoc w osiągnięciu pokojowego rozwiązania i że od tej pory próbuje pomagać” – potwierdził rzecznik prasowy miliardera.
„Biorąc pod uwagę jak wysoka jest tu stawka, prosimy o zrozumienie, dlaczego wcześniej nie informowaliśmy o stanowisku Romana Abramowicza w tej sprawie, ani o jego zaangażowaniu w rozmowy obu stron” – dodał rzecznik.
RTE dodaje też, że informację o udziale Rosjanina w negocjacje Ukrainy z Rosją potwierdził też ukraiński reżyser i producent telewizyjny Aleksander Rodnianski, który dodał, że Abramowicz jako jedyny odpowiedział na apel o pomoc. Zdaniem Rodnianskiego przedstawiciele rządu ukraińskiego wyrazili wdzięczność Rosjaninowi za jego starania. „Mogę potwierdzić, że przedstawiciele Ukrainy starali się znaleźć w Rosji kogoś, kto mógłby im pomóc w staraniach o pokojowe rozwiązanie” – dodał ukraiński reżyser.
Jak informuje serwis RTE, kontakt był możliwy dzięki pomocy wspólnoty żydowskiej, której Abramowicz jest aktywnym członkiem i hojnie wspiera gminy żydowskie w wielu krajach.
Wedle niepotwierdzonych informacji Roman Abramowicz był obecny podczas poniedziałkowych negocjacji między Ukrainą a Rosją, które toczyły się na Białorusi.