Położona na Oceanie Atlantyckim portugalska wyspa Madera w ubiegłym roku przeszła szybką transformację. Dzięki temu udało się przekształcić część wyspy w miejsca gotowe na przyjęcie „cyfrowych nomadów” – ludzi wolnych zawodów, freelancerów i osoby pracujące zdalnie.
Praca zdalna: wioska na Maderze dla „cyfrowych nomadów”
Dzięki współpracy władz wyspy, organizacji Startup Madeira oraz Gonçalo Halla, konsultanta zajmującego się propagowaniem ideę pracy zdalnej, od lutego 2021 roku w miejscowości Ponta do Sol na Maderze zacznie działać pierwsza w Europie „wioska freelanserów”, w której zamieszkają chętni do tego, by codziennie w pracy mieć widok na Atlantyk.
Czytaj też: Dubaj kusi ludzi pracujących zdalnie: przyjedźcie pracować do nas. Jakie warunki trzeba spełnić?
Madera w języku portugalskim oznacza „zalesioną wyspę” – co w połączeniu z łagodnym klimatem i relatywnie niskimi kosztami życia sprawia, że to miejsce wydaje się idealne do mieszkania i pracy przez cały rok. Położona 1000 kilometrów od wybrzeży Europy i 500 kilometrów od Afryki Madera, zdaniem Gonçalo Halla, jest niedoceniana i mało znana, dlatego w ubiegłym roku podczas konferencji z udziałem portugalskiego ministra finansów zaproponował on dostosowanie wyspy do potrzeb pracowników, którzy chcieliby zostać tam na dłużej.
„Byłem na Bali. Byłem w Tajlandii. Byłem we wszystkich rajach dla „cyfrowych nomadów”, ale kiedy odwiedziłem Maderę, poczułem zdumienie i od razu dostrzegłem potencjał tego miejsca. Ta wyspa jest po prostu oszałamiająca” – uważa Gonçalo Hall, pomysłodawca wioski dla „cyfrowych nomadów” na Maderze.
Współpraca z biurami nieruchomości czy wypożyczalniami samochodów ma sprawić, że na przyjęciu nomadów zyskiwać będzie lokalna społeczność. Wioska może przyjąć maksymalnie 100 osób, ale zgłoszeń już teraz jest wielokrotnie więcej – według organizatorów przedsięwzięcia zgłosiło się już 300 chętnych osób.