Ceny w butikach marek luksusowych poszły w górę. Efekt pandemii

Najpierw Chanel, teraz Louis Vuitton. Słynne marki podnoszą ceny swoich produktów, by odrobić straty spowodowane przez koronawirusa.

Publikacja: 18.05.2020 10:13

Torebka Louis Vuitton

Torebka Louis Vuitton

Foto: Torebka Louis Vuitton. Fot: Evelyn Semenyuk/Unsplash

Branża dóbr luksusowych z powodu pandemii, po ponad dekadzie niezachwianego wzrostu, zanotuje w tym roku spore spadki. Sprzedaż może spaść nawet o jedną trzecią, dlatego marki szukają pomysłów, by zmniejszać straty. Na razie sięgnęły po sprawdzoną metodę – podwyżki cen.

Odrabianie strat po wirusie

Podniesienie cen niektórych torebek i innych wyrobów skórzanych zapowiedział już Chanel.

Przedstawiciele francuskiego domu mody tłumaczą, że to efekt wzrostu cen materiałów, wskazują też na konieczność ujednolicenia cen na różnych rynkach.

Czytaj też: Torebki Hermes to lepsza inwestycja niż dzieła sztuki 

Europejskie i amerykańskie butiki Chanel nadal czekają na otwarcie, ale na przykład w Korei, gdzie życie po pandemii wraca powoli do normy, za produkty tej marki trzeba płacić od 5 do 17% więcej niż przed wybuchem pandemii.

Na otwarciu największych rynków w Azji i „zakupach rewanżowych”, czyli odreagowywaniu stresu którym była pandemia, chce też zarobić Louis Vuitton.

Za popularną torbę Neverfull MM Monogram, która w ubiegłym roku w sklepie LV kosztowała 1320 dolarów, a na początku maja – 1430 dolarów, dziś trzeba zapłacić okrągłe 1500 dolarów (ponad 6300 zł), co oznacza 14-procentowy wzrost na przestrzeni kilku miesięcy – informuje agencja Reuters.  Podwyżki dotyczą również produktów kupionej przez koncern LMVH pod koniec ubiegłego roku firmy Tiffany & Co.

Ryzykowna strategia podwyżek

Chanel czy Louis Vuitton nie ucierpią wizerunkowo z powodu podwyżek. Jak na razie informacja o wzroście cen przyczyniła się głównie do tego, że pod chińskimi czy koreańskimi butikami tych marek ustawiają się kolejki osób, które chcą kupić torebki zanim podwyżki wejdą w życie.

Jednak taka strategia może nie sprawdzić się w przypadku wielu innych marek. Co więcej, z powodu ograniczeń w podróżowaniu, które według prognoz mają zostać utrzymane przez dwa lata, rośnie nacisk na to, by europejskie domy mody obniżały ceny w Azji. O przyczynach tego zjawiska pisaliśmy szerzej w tekście poświęconym raportowi firmy Bain & Company.

Branża dóbr luksusowych z powodu pandemii, po ponad dekadzie niezachwianego wzrostu, zanotuje w tym roku spore spadki. Sprzedaż może spaść nawet o jedną trzecią, dlatego marki szukają pomysłów, by zmniejszać straty. Na razie sięgnęły po sprawdzoną metodę – podwyżki cen.

Odrabianie strat po wirusie

Pozostało 86% artykułu
Świat po pandemii
Raport: 4. falę pandemii najlepiej spędzić w Europie – ale nie w Polsce
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat po pandemii
Tak zmienią się hotelowe śniadania po pandemii
Świat po pandemii
Po pandemii dresy szyją nawet słynni londyńscy krawcy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat po pandemii
Znika biurowy dress code: odtąd ma być wygodnie