Japońskie krokiety robią furorę wśród smakoszy. Na zamówienie czeka się 43 lata

W Japonii działa sklep sprzedający bodaj najbardziej ekskluzywny przysmak na świecie. Na wołowe krokiety przygotowywane ze słynnej i drogiej wołowiny z Kobe trzeba czekać ponad 40 lat, a kolejka cały czas się wydłuża.

Publikacja: 23.01.2024 17:18

W ostatnich latach lokal, w którym przygotowywane są między innymi krokiety z wołowiną, stał się sen

W ostatnich latach lokal, w którym przygotowywane są między innymi krokiety z wołowiną, stał się sensacją w Japonii. Firmę regularnie odwiedzają media.

Foto: X.com/Kobegyuasahiya

„Informujemy, że obecnie wysyłamy zamówienia złożone w styczniu 2014 roku” – informują na swojej stronie właściciele sklepu mięsnego i garmażeryjnego Asahiya działającego w mieście Takasago w Japonii.

Temu, kto uznałby, że wysyłanie zamówień po 10 latach oczekiwania, to przesada, należy się wyjaśnienie – obecnie kolejka jest znacznie dłuższa. Na odbiór zamówień złożonych dzisiaj trzeba czekać ponad 40 lat. Z czego wynika fenomen sklepu Asahiya i produktów tu oferowanych – a dokładnie jednego, krokietów z wołowiną?  

Japońskie krokiety z wołowiną Kobe: 43 lata oczekiwania na zamówienie 

Specjalnością firmy są krokiety ze słynną i bardzo drogą wołowiną z Kobe. Ręcznie robione krokiety o nazwie „Kiwami”, które produkuje i sprzedaje sklep Asahiya, z pewnością nie są zwyczajne. O ich wyjątkowości świadczy między innymi fakt, że wypełnia je wołowina z Kobe, należąca do najbardziej ekskluzywnych i najdroższych gatunków wołowiny na świecie.

Mięso pochodzi z trzyletnich krów rasy Wagyu. Wyróżnia je wyjątkowy smak i szczególnie delikatna tekstura. Plasuje to ten rodzaj mięsa w najwyższej kategorii A5 w skali, którą stosuje się dla wołowiny z Kobe.

Czytaj więcej

Słynna restauracja z dwiema gwiazdkami Michelin zamknięta. Koniec po 56 latach

Każdy krokiet nadziewa się około 30 gramami wołowiny. Przepis uwzględnia również ziemniaki odmiany Red Andes o słodkim smaku, a także cebulę pochodzącą z wyspy Awaji w prefekturze Hyogo, tej samej, w której znajduje się miasto Takasago.

Jeden krokiet kosztuje 540 jenów, czyli w przeliczeniu — niecałe 15 złotych. Cena wyrobu nie jest więc zaporowa, co może tłumaczyć ogromne zainteresowanie tym wołowym delikatesem.

Wirtualna kolejka po krokiety „Kiwami”, w której należy „ustawić się” rejestrując się w internecie, jest nieprawdopodobnie długa. Jak podaje serwis CNN, obecnie liczy ona ok. 63 tysiące chętnych.

Oznacza to, że zamawiając krokiety w styczniu 2024 roku, należy liczyć się z tym, że odbiór zamówienia nastąpi za 43 lata. Taka informacja widnieje na oficjalnej stronie sklepu Asahiya.

Dlaczego tak długi czas oczekiwania? Krokiety przygotowywane są ręcznie, a zakład nie jest duży, zdecydowanie zbyt mały, by obsłużyć lawinowo rosnące zainteresowanie. Z tego powodu niekiedy właściciel wstrzymuje zamówienia.

Mniej cierpliwi mogą zamówić inną wersję krokietów z wołowiną Kobe, na które trzeba będzie poczekać już tylko około czterech lat.

Krokiety z wołowiną z Kobe: najbardziej pożądane danie świata

Rodzinny sklep Asahiya wraz z działającym przy nim zakładem rzeźnickim funkcjonuje od 1926 roku. Obecnie kieruje nim 59-letni Shigeru Nitta, należący do trzeciego pokolenia właścicieli.

Japończyk zaczął sprzedawać swoje mięsa przez internet w 1999 roku. Zauważył, że bardzo wielu jego rodaków chce spróbować wołowiny z Kobe, jednak nie może sobie na nią pozwolić lub że jest dla nich trudno dostępna.

Nitta uznał więc, że niedrogie, wypełnione odpowiednią ilością wołowiny krokiety będą dobrym sposobem na zaspokojenie rosnącego popytu na wołowinę z Kobe. Miał też nadzieję na przyciągnięcie klientów, którzy po spróbowaniu krokietów zechcą kupić od niego większe porcje wołowiny.

Ku zaskoczeniu Nitty, zainteresowanie krokietami znacznie przerosło jego oczekiwania. W 2016 roku kolejka po krokiety wynosiła już 14 lat, a z każdym rokiem była coraz dłuższa.

W międzyczasie wzrosły ceny wołowiny z Kobe, a więc i samych krokietów. Nie zniechęciło to jednak klientów do składania kolejnych zamówień — z pełną świadomością, że na swoje zamówienie będą musieli poczekać wiele lat.

Właściciel sklepu nie ustalił żadnego górnego limitu dla wielkości zamówienia krokietów, ograniczył jednak ich sprzedaż do 200 sztuk dziennie. Również z tego powodu kolejka po krokiety „Kiwami” wciąż się wydłuża.

„Informujemy, że obecnie wysyłamy zamówienia złożone w styczniu 2014 roku” – informują na swojej stronie właściciele sklepu mięsnego i garmażeryjnego Asahiya działającego w mieście Takasago w Japonii.

Temu, kto uznałby, że wysyłanie zamówień po 10 latach oczekiwania, to przesada, należy się wyjaśnienie – obecnie kolejka jest znacznie dłuższa. Na odbiór zamówień złożonych dzisiaj trzeba czekać ponad 40 lat. Z czego wynika fenomen sklepu Asahiya i produktów tu oferowanych – a dokładnie jednego, krokietów z wołowiną?  

Pozostało 87% artykułu
Mięso
Ranking najlepszych kiełbas i wędlin na świecie. Polskie produkty wyróżnione
Mięso
Wołowina niebawem będzie luksusem jak kawior czy szampan