Pompeje, drugie najczęściej odwiedzane miejsce turystyczne we Włoszech po Koloseum w Rzymie, słynęły nigdyś ze wspaniałego wina. Po erupcji Wezuwiusza, popiół wulkaniczny zasypał jednak lokalne winnice, a o produkcji wina w tym miejscu na długo zapomniano.
W 2022 roku zdecydowano, że na terenie kompleksu archeologicznego w Pompejach powstanie ekologiczne gospodarstwo rolne, gdzie winorośl uprawiana będzie w dokładnie taki sam sposób, jak robili to mieszkańcy miasta 2 tysiące lat temu.
Lokalne władze chcą odzyskać kontrolę nad zaniedbanym obszarem, na którym przez lata kwitł proceder nielegalnych wykopalisk i kradzieży. Jak ogłosił dyrektor parku archeologicznego, Gabriel Zuchtriegel, uprawy będą prowadzone we współpracy ze specjalistami. Ma powstać ma tłocznia do produkcji wina. Jest jednak jeden problem – miejsce, w którym ma znaleźć się gospodarstwo zarośnięte jest chwastami na tyle, że Włosi nie mogą sobie z tym poradzić.
Czytaj więcej
Aby chronić starożytne Pompeje, od niedawna po kompleksie ruin przechadza się pies-robot. Pilnuje, czy nikt niczego nie kradnie, to jednak nie jedyna jego rola.
Owce skoszą trawę w Pompejach
Jak informuje brytyjski dziennik „The Guardian”, do Pompei skierowano 150 owiec, których zadaniem będzie usuwanie chwastów. Eksperyment potrwa dziewięć miesięcy. – Przyjmują swoje zadanie z wielkim entuzjazmem, od razu zabrały się do pracy - powiedział Gabriel Zuchtriegel. - Utrzymanie tych terenów to ogromny koszt. Zamiast płacić komuś za koszenie trawy, mamy owce, które ją zjadają, nawożą i tworzą krajobraz pasterski - dodał.