Marki luksusowe mogą zacierać ręce. Młodzi Chińczycy wierzą, że będą milionerami

Blisko 70 procent chińskich studentów jest przekonanych, że w przyszłości czeka ich zawodowy sukces i status milionera w Chinach. To wnioski z badania przeprowadzonego przez jedną z chińskich gazet.

Publikacja: 17.09.2021 14:29

Połowa ankietowanych studentów chce mieszkać w największych chińskich metropoliach takich jak Szangh

Połowa ankietowanych studentów chce mieszkać w największych chińskich metropoliach takich jak Szanghaj.

Foto: Terry

O tym, że rosnąca chińska gospodarka napędza popyt także na produkty luksusowe, z których słyną europejskie marki, wiadomo od dawna. Marki modowe, producenci biżuterii i firmy zegarkowe – to całe sektory europejskiej gospodarki, których przychody rosną dzięki wydatkom chińskich konsumentów. W wielu krajach Europy butiki marek luksusowych w dużym stopniu „żyją” z zakupów realizowanych przez bogatych chińskich turystów – przynajmniej tak było przed pandemią.  

Chińczycy, także młodzi, znacząco różnią się od swoich rówieśników w Europie. Podczas gdy na Starym Kontynencie coraz większą popularność zyskują hasła zrównoważonej mody, recyklingu, mody etycznej i odpowiedzialnego kupowania, w Chinach klienci i klientki wciąż jeszcze nastawieni są mocno na konsumpcję. 

Różnice widać gołym okiem: gdy wiosną 2021 roku pojawiły się informacje, że europejskie marki odzieżowe kupują w Chinach bawełnę produkowaną przez zatrudnianych w quasi-niewolniczym systemie Ujgurów, rdzennych mieszkańców prowincji XInjiang, konsumenci w Europie zaczęli domagać się od marek odzieżowych jasnych deklaracji, że nie zamawiają surowca w Chinach. To z kolei ściągnęło na te marki gniew klientów w Chinach. Taki los spotkał między innymi szwedzki H&M.

Czytaj więcej

„Skupiamy się na modzie”: H&M chce resetu w sporze z Chinami

Konsumpcyjne postawy Chińczyków są na tyle powszechne, że w ostatnich miesiącach przyciągnęły uwagę władz. Pekin rozpoczął kampanię piętnującą kult bogactwa w mediach społecznościowych. Jednak działania władz Chin nie są w stanie w krótkim czasie zmienić nastawienia młodych Chińczyków, którzy w dużym stopniu marzą o tym, by odnieść sukces w życiu i dla realizacji tego celu są gotowi sporo poświęcić, także swoje życie prywatne.

Młodzi Chińczycy wierzą, że w przyszłości będą milionerami 

Z badań zrealizowanych przez chiński dziennik „China Youth Daily” wynika, że 70 procent ankietowanych studentów zamierza postawić na karierę, nawet kosztem życia prywatnego czy rodzinnego. Ponadto 68 procent badanych wierzy, że w ciągu 10 lat od ukończenia studiów osiągnie status milionera. W przypadku badania, o którym mówimy chodzi o roczne zarobki przekraczające milion yuanów, co oznacza ok. 150 tysięcy dolarów rocznie (blisko 600 tysięcy złotych).

Taka jednomyślność chińskich studentów z pokolenia Z jest zaskakująca, ale dla marek luksusowych oznacza, że przyszłość może rysować się w jasnych barwach.

O tym, jak duży jest wpływ chińskich konsumentów na losy europejskich marek luksusowych, dużo mówi zdarzenie z końca sierpnia. Prezydent ChRL, Xi Jinping zapowiedział wówczas, że osoby o wysokich dochodach będą musiały w większym stopniu dokładać się do budowy „wspólnego dobrobytu” wszystkich obywateli Chin, co zapewne oznacza wyższe podatki dla najbogatszych, a więc i ograniczenie konsumpcji.

Ta zapowiedź zachwiała najpotężniejszymi europejskimi graczami na rynku dóbr luksusowych w stopniu, który był zaskakujący nawet dla doświadczonych analityków – w ciągu zaledwie dwóch dni LVMH, do którego należy między innymi Dior czy Givenchy, a także Kering, który w swoim portfolio ma Gucci czy Balenciagę, straciły łącznie ok. 70 miliardów wartości giełdowej. Trudno się dziwić – w 2020 roku Chińczycy wydali na produkty luksusowe równowartość ponad 50 miliardów dolarów.

O tym, że rosnąca chińska gospodarka napędza popyt także na produkty luksusowe, z których słyną europejskie marki, wiadomo od dawna. Marki modowe, producenci biżuterii i firmy zegarkowe – to całe sektory europejskiej gospodarki, których przychody rosną dzięki wydatkom chińskich konsumentów. W wielu krajach Europy butiki marek luksusowych w dużym stopniu „żyją” z zakupów realizowanych przez bogatych chińskich turystów – przynajmniej tak było przed pandemią.  

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Biznes
Walka o kontrolę nad słynnym francuskim domem mody. 13 miliardów euro na stole
Biznes
Najbogatsza Europejka odchodzi na emeryturę. Koniec 28-letniej kariery
Biznes
Vinted chwali się wynikami. Europejski potentat rośnie jak na drożdżach
Biznes
Zmiana wśród najcenniejszych firm branży luksusowej. Prestiżowa porażka giganta
Biznes
Kolejny chiński gigant zaczyna globalny podbój. 1200 nowych sklepów