Dla większości restauracji i firm z branży gastronomicznej ostatnie tygodnie to walka o przetrwanie. Dla nielicznych – czas intensywnej rekrutacji.
Dla pozbawionych dotychczasowych miejsc pracy amerykańskich kucharzy jednym z rozwiązań pozostaje skorzystanie z coraz popularniejszych aplikacji do wynajmowania szefów kuchni.
Desperacja i lekkomyślność
O ryzyku, na które narażeni są kucharze, pisze Jonathan Kauffman z The Eater. Szefowie platformy Table at Home pozwolili swoim współpracownikom na anulowanie przyjętych wcześniej rezerwacji bez obniżenia ocen, jednocześnie zachęcając ich do kontynuowania współpracy w czasie pandemii.
Inne aplikacje potraktowały kryzys jako dobrą zachętę do szukania nowych kucharzy. „Zostałeś zwolniony przez Covid-19? Chciałbyś rozwijać karierę w branży?” – pyta firma MyChef w ogłoszeniu rekrutacyjnym. Po zamknięciu 30 tysięcy restauracji chętnych nie brakuje.
W ostatnich dniach amerykańskie serwisy branżowe donosiły również o popularności zamkniętych imprez, których organizatorzy lekceważyli zasady dotyczące izolacji podczas pandemii.