Robert Mazurek, Stromo i sucho
Stoisz w supermarkecie w Johannesburgu – to się każdemu może przydarzyć, proszę się nie śmiać – i trzeba wybrać wino na wieczór. I niby jak inaczej chcieli...
Robert Mazurek: Krzyż i mleko
Wyglądał jak dziecko, nieco przerośnięte, ale dziecko. Może dlatego, że był dzieckiem, 17-letnim dzieckiem z gorącą głową? Młodzieńcem z dobrej, warszawski...
Apokalipsa w ciemnogrodzie
Są takie spotkania po latach, które wzbudzają konsternację. Znamy się z kimś, łączą nas wspomnienia, ale już po chwili rozmowy okazuje się, że coś się zmie...