Materiał promocyjny
Kochamy dobrze opowiedziane historie. Dlatego z taką przyjemnością pochłaniamy seriale i nie jesteśmy w stanie oderwać się od audiobooków. Z tego samego powodu zapełniamy mieszkania meblami vintage albo poszukujemy zegarków z ciekawą historią. Dla wielu osób przedmiot z duszą ma większą wartość niż rzeczy produkowane masowo. Decydują emocje.
W każdym przedmiocie zapisana jest opowieść, którą pragniemy odkryć. Te historie łączą ludzi mocniej, niż nam się wydaje. Nowy właściciel przedmiotu to kolejny rozdział sagi, czasem tajemniczej, czasem zabawnej – zawsze ekscytującej, wartej odkrycia i opowiedzenia. O przedmiotach używanych, ich sprzedawcach i nabywcach powstają filmy dokumentalne, a także reportaże – jak tekst Witolda Szabłowskiego, cenionego polskiego dziennikarza, opowiadający o osobach, które zamieszczają ogłoszenia w serwisie OLX, zatytułowany „Istota rzeczy to relacje między ludźmi”.
Rynek, który rośnie
OLX można nazwać największym serwisem ogłoszeniowym w Polsce, ale będzie to tylko część prawdy. To także ogromna społeczność ludzi poszukujących przedmiotów „z duszą”, ciekawych ich historii – a także historii osób, które je sprzedają. Co ważne – to grupa, która cały czas rośnie. Według danych z raportu Izby Gospodarki Elektronicznej już 42 procent badanych Polaków kupuje w sieci produkty używane, a w czołówce najchętniej kupowanych znajdują się produkty modowe, rzeczy do domu czy ogrodu, a także elektronika.
Pojęcie Recommerce (Reverse Commerce – handel wtórny) narodziło się w 2005 roku. Z początku wydawało się czymś nowym i zaskakującym, ale szybko rosło w siłę i stało się globalnym fenomenem. Co ważne – recommerce bardzo szybko przeniósł się do sieci. Możliwości, które oferował internet, były nie to przecenienia. Dzięki dostępowi do sieci użytkownicy mogli liczyć na szeroki wybór produktów, oszczędność, a także – co staje się coraz ważniejsze – na zrównoważoną konsumpcję.