Batyskaf „Titan” zaginął na północnym Atlantyku, w okolicy wraku „Titanica”, w okolicach kanadyjskiej Nowej Fundlandii. Miał zanurkować na głębokość blisko 4 kilometrów, by pasażerowie mogli zbliżyć się do miejsca spoczynku wraku „Titanica”.
Kontakt z załogą „Titana”, mierzącego 6,7 metra i ważącego ponad 10,5 tony, urwał się mniej więcej półtorej godziny po rozpoczęciu wyprawy w poniedziałek rano czasu polskiego. Zdaniem służb ratowniczych jednostka ma zapas tlenu, który wystarczy jedynie na kilka dni pod wodą.
Kim są pasażerowie zaginionego batyskafu „Titan”?
Na pokładzie batyskafu znajdowało się pięć osób: Stockton Rush, szef firmy OceanGate, która zorganizowała ekspedycję, francuski odkrywca Paul-Henry Nargeolet, a także trzej klienci ekspedycji. Byli to: brytyjski miliarder i odkrywca Hamish Harding oraz prawdopodobnie pakistański milioner Shahzada Dawood wraz z synem Sulemanem.
Czytaj więcej
Ponad jednej trzeciej Europejczyków doskwiera samotność – wynika z raportu Komisji Europejskiej. Cierpią nie tylko seniorzy, także młodzi ludzie. W którym kraju jest najwięcej osób, które czują się samotne i jak wypada na tym tle Polska?
Do tej ekspedycji załoga ogromnego batyskafu „Titan” przygotowywała się od ponad roku. W czerwcu 2022 roku udział w wyprawie do wraku „Titanica”, który wskutek zderzenia z górą lodową zatonął 15 kwietnia 1912 roku, ogłaszał podekscytowany Hamish Harding.