Koncerny modowe i kosmetyczne pomagają w walce z koronawirusem

Producenci samochodów będą produkować respiratory, a wielkie domy mody – maseczki i żele dezynfekcyjne.

Publikacja: 25.03.2020 18:01

Random Institute/ Unsplash

Random Institute/ Unsplash

Foto: Random Institute/ Unsplash

Koncern LVMH  ogłosił tydzień temu, że tymczasowo zmieni swoje rozlewnie perfum i zakłady produkcji kosmetyków w fabryki produkujące żele dezynfekcyjne.

W sobotę ten dom mody poinformował o zakupie 40 milionów maseczek higienicznych z Chin. 10 milionów z nich zostanie przekazanych francuskiej służbie zdrowia.

Inne znane firmy również ogłaszają rozpoczęcie produkcji maseczek, żelów, płynów dezynfekcyjnych i innych produktów, których brak odczuwany jest obecnie w całej Europie.

Dezynfekcja zamiast drinka

Żele i płyny dezynfekcyjne do francuskich szpitali obok firm należących do LVMH (Givenchy, Dior, Loewe, Guerlain) będą dostarczać też L’Oreal, La Roche-Posay czy Garnier. Oprócz znanych firm kosmetycznych w produkcji pomagają producenci alkoholu.

Do pomocy ruszyły zarówno mniejsze z nich, wyspecjalizowane w kraftowych alkoholach (kanadyjskie Junction 56 czy amerykańskie Greenhook Ginsmith), jak i wielkie koncerny, takie jak Labatt czy Anheuser-Busch, producent Budweisera.

Maski na wagę złota

Oprócz braku płynów do dezynfekcji służbom walczącym z wirusem najbardziej doskwiera niedostatek fartuchów i masek higienicznych.

Tu również nie ma znaczenia wielkość firmy ani nawet jej dotychczasowy profil. Zamiast przestoju do produkcji masek wezmą się zarówno firmy należące do największego konkurenta LMVH, grupy Kering (skupiającej takie marki jak Balenciaga czy Saint Laurent), modowe sieciówki (Zara), ale też firmy mniejszych projektantów, jak Brandon Maxwell czy Rachel Comey.

Światowym liderem w produkcji masek stał się w ostatnich dniach potentat motoryzacyjny z Chin, firma BYD Auto, produkuje teraz 5 milionów masek dziennie. Swoje priorytety w tych dniach zmieniają również inne fabryki samochodów na całym świecie.

Pandemia: wszystkie ręce na pokład

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson spotkał się w ubiegły poniedziałek z przedstawicielami 60 firm, które mają pomóc w uzupełnieniu braków w sprzęcie, na które uskarża się brytyjska służba zdrowia. Chodzi przede wszystkim o produkcję jak największej liczby respiratorów.

Wśród adresatów prośby Johnsona znalazły się takie firmy jak Rolls-Royce, Honda i Ford. W najbliższym czasie w produkcji sprzętu dla szpitali mają pomóc fabryki iPhone’ów, odkurzaczy, chemii, kosmetyków czy samochodów.

Poza Anglią czy USA stanie się tak m.in we Włoszech, gdzie do walki z wirusem włączyło się Ferrari. Włoska legenda motoryzacji wesprze włoską firmę Siare Engineering International produkującą respiratory.

Dzięki tymczasowej zmianie fabryk samochodów w fabryki urządzeń medycznych (oprócz Ferrari we Włoszech zrobią to też Fiat i Magneti Marelli) tygodniowo będzie powstawać aż 500 respiratorów.

Jednak jak twierdzą eksperci, przestawienie firmy produkującej samochody na produkcję respiratorów może być kłopotliwe i czasochłonne. Mówi się, że może to zająć co najmniej 2 miesiące.

Tymczasem brytyjska służba zdrowia w ciągu najbliższych dwóch tygodni może potrzebować aż 30 tysięcy dodatkowych urządzeń do wspomagania oddychania u pacjentów zakażonych koronawirusem.

Dozowniki ratują życie

Ruszył również konkurs dla designerów, organizowany przez Bompas & Parr. W ramach akcji Fountain of Hygiene studio zachęca do tworzenia nowych pomysłów na dozowniki żelu dezynfekcyjnego.

Celem jest stworzenie bardziej funkcjonalnych opakowań zarówno na użytek prywatny, jak i do wykorzystania w przestrzeni publicznej.

Najlepsze pomysły trafią na wystawę w londyńskim Design Museum i zostaną zlicytowane na kwietniowej aukcji w Christie’s. Dochód zostanie przekazany na rzecz brytyjskiego Czerwonego Krzyża.

Koncern LVMH  ogłosił tydzień temu, że tymczasowo zmieni swoje rozlewnie perfum i zakłady produkcji kosmetyków w fabryki produkujące żele dezynfekcyjne.

Inne znane firmy również ogłaszają rozpoczęcie produkcji maseczek, żelów, płynów dezynfekcyjnych i innych produktów, których brak odczuwany jest obecnie w całej Europie.

Pozostało 91% artykułu
Świat po pandemii
Raport: 4. falę pandemii najlepiej spędzić w Europie – ale nie w Polsce
Świat po pandemii
Tak zmienią się hotelowe śniadania po pandemii
Świat po pandemii
Po pandemii dresy szyją nawet słynni londyńscy krawcy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat po pandemii
Znika biurowy dress code: odtąd ma być wygodnie