Czasy homeoffice to zmora dla wypożyczalni markowych ubrań

Wraz ze zmianą dress code’u na domowy i nieformalny wyhamował cały rynek wypożyczania ubrań, wart ponad miliard dolarów.

Publikacja: 01.04.2020 12:46

Fot: Rent The Runway

Fot: Rent The Runway

Foto: Fot: Rent The Runway

Rent The Runway, Nuuly i inne popularne firmy, zajmujące się wypożyczaniem modnych ubrań, odczuwają skutki pandemii koronawirusa. Dzieje się tak nawet mimo strategii, która zamiast stałych punktów sprzedaży w centrum stawia dostarczanie swoich usług przez internet. W Polsce na podobnej zasadzie działa między innymi firma egarderobe.

Przeczytaj też: Rynek mieszkań na wynajem zmienia trendy wnętrzarskie 

Praca z domu bez logotypu

Jednym z głównych powodów jest praca z domu czyli to, co w Polsce nazywamy „homeoffice„. Dotychczasowy dress code uległ zmianie, nawet jeśli wiele telekonferencji prowadzonych z domu wymaga ubrania się jak do pracy. Przez kamerę zamontowaną w laptopie nie widać dobrze nowej garsonki czy sukienki.

Z tej perspektywy 159 dolarów (ok. 650 zł), które trzeba zapłacić za korzystanie z usług nowojorskiej firmy Rent The Runway wynajmującej ubrania, nie wydaje się już pilnym wydatkiem.

Innym powodem spadku zainteresowania tego typu usługą jest sprawa higieny, a właściwie lęk, wynikający z ryzyka zakażenia wirusem przez noszenie ubrań, które wcześniej miał na sobie ktoś inny.

Firma Rent the Runway zapewnia, że ubrania czyszczone są w zabijającej wirusy temperaturze 120-150 stopni Celsjusza. Oprócz przejrzystej polityki podobne firmy oferują w ostatnich dniach możliwość zawieszenia subskrypcji zamiast pełnej rezygnacji.

Niektóre z firm wykorzystujących model subskrypcyjny odnotowały inny trend. Klienci Trunk Club, który dostarcza do domu szyte na miarę, eleganckie ubrania (niczym hi-endowy, modowy Netflix), coraz chętniej zamawiają rzeczy w łączącym sportową użytkowość i codzienny komfort stylu athleisure.

Koniec globalnego wzrostu

Wzrost świadomości ekologicznej i popularności ekskluzywnych second handów sprawił, że i wypożyczalnie zaczęły być postrzegane jako potencjalnie ważna i intratna gałąź nieco bardziej zrównoważonej mody.

Choć rynek wypożyczalni luksusowych ubrań wydaje się dosyć niszowy, to jednak w skali globalnej warty jest już dziś ponad miliard dolarów. Wg prognozy firmy Allied Market Research, w 2023 roku wartość całego rynku miała wzrosnąć niemal dwukrotnie.

Rent The Runway, Nuuly i inne popularne firmy, zajmujące się wypożyczaniem modnych ubrań, odczuwają skutki pandemii koronawirusa. Dzieje się tak nawet mimo strategii, która zamiast stałych punktów sprzedaży w centrum stawia dostarczanie swoich usług przez internet. W Polsce na podobnej zasadzie działa między innymi firma egarderobe.

Przeczytaj też: Rynek mieszkań na wynajem zmienia trendy wnętrzarskie 
Pozostało jeszcze 80% artykułu
Świat po pandemii
Raport: 4. falę pandemii najlepiej spędzić w Europie – ale nie w Polsce
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Świat po pandemii
Tak zmienią się hotelowe śniadania po pandemii
Świat po pandemii
Po pandemii dresy szyją nawet słynni londyńscy krawcy
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Świat po pandemii
Znika biurowy dress code: odtąd ma być wygodnie
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej