Sondaż: Zmiany w 800+ dla Ukraińców mają ponadpartyjne poparcie

Jednym z ważniejszych tematów w kampanii wyborczej są zmiany w 800+ dla Ukraińców. Co o propozycjach polityków myślą Polacy? Wnioski z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” są jednoznaczne.

Publikacja: 28.01.2025 04:30

Sondaż: Zmiany w 800+ dla Ukraińców mają ponadpartyjne poparcie

Foto: Adobe Stock

Kilka dni temu propozycję, by świadczenie 800+ wypłacać tylko tym obywatelom Ukrainy, którzy mieszkają i pracują w Polsce, złożył kandydat KO Rafał Trzaskowski. – Dla mnie to jest dosyć naturalne, zdroworozsądkowe. O tym też mówią mi Polacy na ulicach – mówił. Pomysł wsparł szybko premier Donald Tusk, który stwierdził, że propozycja zostanie „pilnie” rozpatrzona przez rząd.

Przeciwni są koalicjanci KO: Nowa Lewica oraz Polska 2050. Sprawa będzie przedmiotem sejmowej batalii – i to najpewniej jeszcze przed wyborami prezydenckimi. Bo niedawno szef KPRM Jan Grabiec zapowiedział, że rząd nie będzie „z tym projektem czekać”. 

Uszczelnienie 800+: Kto zyska, a kto straci w kampanii? 

Zmiany w 800+ od chwili, gdy zaproponował je Trzaskowski, są jednym z ważniejszych tematów kampanii wyborczej. Politycy KO podkreślają, że propozycja kandydata Koalicji Obywatelskiej to część większej strategii, która została zarysowana już w trakcie konwencji w Gliwicach w ubiegłym roku. I która polega na akcentowaniu takich kwestii, jak patriotyzm gospodarczy, i podobnych, które nie były wcześniej tradycyjnie kojarzone z przesłaniem Trzaskowskiego. 

Czytaj więcej

Kataryna: Trzaskowski ograniczy 800+ dla Ukraińców? Nie każdą obietnicę łatwo odkręcić

Co na to PiS? – Wyznaczyliśmy ten temat już w ubiegłym roku. Ale wtedy obecna koalicja odrzuciła nasze propozycje. Teraz Trzaskowski pod wpływem sondaży zmienił zdanie. Jednego dnia chwali się spotkaniem z Zełenskim, drugiego dnia mówi o zmianach w świadczeniu ukraińskich dzieci. To nie jest autentyczne – mówi nasz informator z Nowogrodzkiej. I dodaje, że PiS będzie pilnowało tego tematu w Sejmie, zwłaszcza jeśli ustawa pojawi się w najbliższym czasie. 

Polacy jednoznacznie o 800+ dla Ukraińców

Jak pomysły polityków oceniają Polacy? Z sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że aż 88 proc. respondentów popiera propozycje ograniczenia wypłaty świadczenia tylko dla Ukraińców, którzy pracują i płacą podatki w Polsce. Zdecydowane poparcie wyraża 44, 4 proc. ankietowanych, a 43,6 proc. mówi o tej propozycji, że „raczej” jest dobra. „Raczej źle” i „zdecydowanie źle” pomysł ten ocenia zaledwie po 3,2 proc. respondentów. Zdania w tej sprawie nie ma zaledwie 5,6 proc. badanych.

Foto: rp.pl

Tak wysokie poparcie dla tego pomysłu oznacza, że jest on niezależny od podziałów politycznych. Popiera go aż 88 proc. wyborców obozu rządzącego i 92 proc. wyborców opozycji (PiS i Konfederacji). 

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Nic, co dane, nie będzie zabrane. Chyba że jesteś Ukraińcem

Zmiany w 800+? „Wzorzec duński, holenderski” 

Jak uzasadniają swoje propozycje politycy KO? – Takie rozwiązanie funkcjonuje w wielu krajach Unii Europejskiej. W Danii czy Holandii jest dokładnie tak samo. Chcemy, by to świadczenie przysługiwało dziecku, które przebywa na terytorium Polski – mówił w programie #RzeczoPolityce Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej. Przypomina też, że działania zmierzające do uszczelnienia wydatków w ramach 800+ wprowadzone były już w ubiegłym roku. Chodzi o to, że od września 2024 r. świadczenie to otrzymują tylko te dzieci, które chodzą do polskiej szkoły. Rozszerzenie obowiązku szkolnego na Ukraińców spowodowało, że do szkół trafiło dodatkowo ok. 20 tys. ukraińskich uczniów – szacowano, że będzie to ok. 60–80 tys.

Czytaj więcej

Bartosz Marczuk: Limity 800+ dla Ukraińców ucieszą Berlin i Moskwę

– Trzeba jednak podkreślić, że ok. 80 proc. osób dorosłych z Ukrainy w Polsce pracuje. To, co wypracowują, jest wielokrotnie większe w stosunku do świadczeń, które otrzymują – mówi Kwiatkowski i dodaje, że tam, gdzie będzie to uzasadnione, gdy np. jest matka, która ma pod opieką kilkoro małych dzieci, to wtedy może otrzymać świadczenie w ramach świadczeń socjalnych. 

Ukrainki zakładniczkami kampanii?

Na sprawę składek, które do budżetu ZUS wpływają z tytułu pracy Ukraińców, zwraca uwagę także Bartosz Marczuk, były wiceminister rodziny w rządzie PiS. Jak podkreśla w mediach społecznościowych, z samych składek ZUS (tylko emerytalno-rentowych) od Ukraińców w 2023 r. wpłynęło ok 11 mld zł. Do tego dochodzą jeszcze m.in. wpływy z VAT, PIT, składki zdrowotnej. „To jest dobrze ponad 20mld” – podkreśla Marczuk. Zwraca także uwagę na to, że byłby ostrożny w ograniczaniu dostępu Ukraińców do polskich świadczeń. „Chyba nie chcemy pracujących u nas ludzi z UKR wypchnąć do Niemiec?” – pyta Marczuk.

Ministra rodziny i pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk powiedziała, że jej resort będzie „analizował każdą propozycję, która się pojawi”, a marszałek Szymon Hołownia zaznaczył, że nie czyniłby z niepracujących ukraińskich matek zakładniczek kampanii wyborczej.

Społeczeństwo
Pokolenie Z narzuca swoje zasady w pracy. „Office ghosting” zmorą pracodawców
Społeczeństwo
Firmy znalazły sposób, jak zarabiać na naszym niewyspaniu. Rośnie nowa branża
Społeczeństwo
Kolejna branża zagrożona przez „Efekt Ozempiku”. Potentaci boleśnie to odczują
Społeczeństwo
Czy uroda pomaga w karierze? Raport z badania wśród 43 tysięcy osób z MBA
Społeczeństwo
Koniec 125-letniej współpracy z dworem królewskim. Karol III podjął decyzję