Chińczycy, podobnie jak wiele innych narodów Azji, wyróżniają się wyjątkowo silnym etosem intensywnej i wielogodzinnej pracy. Zupełnie inaczej funkcjonowanie swojej firmy wyobraża sobie szef jednej z chińskiej sieci supermarketów. Biznesmen zapowiedział niedawno, że wprowadzi w swoim przedsiębiorstwie szereg zmian, mających na celu poprawę dobrostanu jego pracowników.
Jak walczyć z toksyczną atmosferą w pracy?
Praca w chińskiej korporacji, w której można liczyć na równowagę między czasem poświęconym na zawodowe obowiązki a czasem wolnym, brzmi jak oksymoron. Z cytowanych przez hongkoński dziennik „South China Morning Post” wyników ankiety z 2021 roku wynika, że ponad 65 procent pracowników w Chinach odczuwa zmęczenie i brak zadowolenia z pracy. Powodem takiego stanu rzeczy są przede wszystkim niskie zarobki, a także długie godziny pracy, które wpisują się w tradycyjny chiński etos.
Czytaj więcej
Nieruchomości nie są jedyną branżą, w której flipperzy stali się aktywni. Osoby szukają szybkiego zarobku penetrują też inne rynki, w szczególności takie, na których bariera wejścia jest niższa niż w przypadku mieszkań, a zyski – atrakcyjne.
Tymczasem Yu Donglai, założyciel i prezes chińskiej sieci supermarketów Pang Dong Lai, postanowił zaprowadzić w swojej firmie rewolucyjne zmiany i zerwać z toksycznymi wzorcami, które stanowią codzienność wielu chińskich pracowników. Yu zadecydował, że dopasuje styl pracy w swojej firmie do tego, który od pewnego czasu zaczynają adaptować zachodnie korporacje.
Yu Donglai ma w Chinach reputację biznesmena, który stara się traktować pracowników swojej firmy jak członków własnej rodziny. Najnowsze zmiany w Pang Dong Lai, które stoją w całkowitej sprzeczności z chińskim etosem pracy, wydają się to potwierdzać.