Aleksandr Donskoj, rosyjski oligarcha i polityk, niegdyś burmistrz Archangielska i człowiek z barwną przeszłością, po inwazji Rosji na Ukrainę, bardzo się uaktywnił. Kilka tygodni temu zapowiedział produkcję patriotycznej „Rosyjskiej coli”, która miałaby zastąpić Coca Colę i która nie będzie się nadawać do picia jej z whisky, za to świetnie będzie harmonizować z rosyjską wódką.
Ponieważ sezon wakacyjny w pełni, Donskoj postanowił przygotować dla rosyjskich turystów i podróżnych praktyczny przewodnik pozwalający zorientować się, w których krajach świata mogą Rosjan spotkać nieprzyjemności, a w których są oni nadal mile widziani jako goście i jako turyści.
Lokalizator rusofobów: Polska w czołówce
Projekt firmowany przez Donskoja nazywa się Lokalizator rusofobów i nazwa pozwala się zorientować, do czego służy to narzędzie. To przewodnik prezentujący poziom rusofobii w krajach na całym świecie. Takie „lokalizator” ma pomóc Rosjanom zorientować się, w których krajach najbardziej nie lubią Rosjan, a gdzie obywatele Federacji Rosyjskiej mogą czuć się komfortowo.
Co wynika z „Lokalizatora rusofobów”? Przewodnik przygotowany przez Aleksandra Donskoja dzieli świat na kraje „przyjazne” i „nieprzyjazne”. W tej drugiej kategorii przewodzi, rzecz jasna, Ukraina. Tam, według „Lokalizatora”, do Rosjan dobrze odnosi się jedynie 3 procent społeczeństwa. Drugie miejsce zajmuje Polska – według serwisu stworzonego przez Donskoja jedynie 8 procent Polaków myśli pozytywnie o Rosjanach.
Czytaj więcej
Fikcyjne miejsca i postaci a także bitwy, które nigdy się nie odbyły. Dopiero po dziesięciu latach zespół redaktorów Wikipedii wykrył, że w przeszło 200 artykułach o historii Rosji coś jest nie tak. Ich autorka napisała własną historię tego kraju.