Rolls-Royce w Karkonoszach. Słynne angielskie limuzyny na górskich serpentynach

Limuzyny Rolls-Royce'a w limitowanych edycjach, do tego kręte drogi w polskich Karkonoszach i jeden z najlepszych fotografów motoryzacyjnych w Europie. Z takiej mieszanki po prostu musiało powstać coś wyjątkowego.

Publikacja: 13.03.2024 09:49

Rolls-Royce Ghost „Amber Roads”, za nim Cullinan Black Badge „Inspired by Fashion”.

Rolls-Royce Ghost „Amber Roads”, za nim Cullinan Black Badge „Inspired by Fashion”.

Foto: Dominik Kalamus

Góry Olbrzymie – tak niegdyś nazywały się Karkonosze. Wbrew nazwie, nie przytłaczają wielkością. Nie sposób jednak odmówić im malowniczości. Są piękne, szczególnie poza sezonem, gdy skończą się ferie, a jeszcze nie ruszu fala wiosennych wypadów i wyjazdów weekendowych. Wtedy w Karkonoszach jest pusto, nieco niepokojąco, ale zawsze bardzo pięknie.

Karkonosze mają swoje symbole. To między innymi Śnieżka z obłędnym budynkiem obserwatorium meteorologicznego na szczycie. Obiekt, zaprojektowany przez Witolda Lipińskiego i Waldemara Wawrzyniaka w latach 60., stał się sensacją już w chwili narodzin. O polskim obserwatorium pisały zagraniczne media zachwycając się odwagą wizji projektantów. Dzisiaj budynek na Śnieżce uważany jest za jeden z najbardziej charakterystycznych przykładów polskiego modernizmu w architekturze.

Kawalkada Rolls-Royce'ów w Miedziance, wsi na Dolnym Śląsku. Tu niegdyś wydobywano uran.

Kawalkada Rolls-Royce'ów w Miedziance, wsi na Dolnym Śląsku. Tu niegdyś wydobywano uran.

Dominik Kalamus

Karkonosze słyną też z górskich serpentyn, o których marzą kierowcy, znudzeni przewidywalnością autostrad, pragnący poczuć przyjemność z jazdy. By tego doświadczyć w Karkonoszach, wcale nie trzeba pędzić. Wystarczy pozwolić się prowadzić krętym drogom, których w tej części Polski jest pod dostatkiem.

Drogi w Karkonoszach dobrze znają miłośnicy motoryzacji, dlatego często można tu spotkać niezwykłe samochody pokonujące górskie zakręty. Trudno jednak o bardziej niezwykły widok niż auta marki Rolls–Royce majestatycznie pokonujące karkonoskie serpentyny.

Rolls-Royce w polskich Karkonoszach

Rolls-Royce to marka instytucja. Jest punktem odniesienia dla innych producentów limuzyn, którzy chcieliby odebrać jej tytuł producenta najbardziej luksusowych samochodów na świecie. Bezskutecznie – angielska firma, dzieło Henry’ego Royce’a i Charlesa Rollsa, od ponad stu lat wiedzie prym w tej prestiżowej kategorii. Mimo zmian stylistycznych, które dokonały się w ostatnich kilkunastu latach. samochody z literami „RR” na masce wciąż są klasą same dla siebie. Konkurencja być może czai się na horyzoncie, ale wciąż pozostaje w bezpiecznej odległości, nie zagrażając pozycji firmy z Goodwood.

Rolls-Royce'y, a w tle – groźne Karkonosze.

Rolls-Royce'y, a w tle – groźne Karkonosze.

Dominik Kalamus

Limuzyny kojarzą się przede wszystkim z podróżami po autostradach albo przejażdżkami po ulicach wielkich miast. Do tego zostały stworzone. Są majestatyczne, rozpieszczają komfortem, mają też oferować niezrównane doznania przede wszystkim pasażerom. 

Co jednak stanie się, gdy limuzyny wyjadą na górskie serpentyny? I, dodajmy, będą to limuzyny bardzo szczególne, bo mające na masce „Spirit of Ecstasy”, charakterystyczny znak rozpoznawczy, który od ponad stu lat ozdabia maski samochodów Rolls-Royce? 

„Spirit of Ecstasy”, symbol samochodów Rolls-Royce.

„Spirit of Ecstasy”, symbol samochodów Rolls-Royce.

Dominik Kalamus

Rolls-Royce'y pojawiły się w Karkonoszach w lutym tego roku. Stanowiły nie lada atrakcję – cztery modele, wśród nich zwinny Ghost, Cullinan, czyli pierwszy SUV w historii angielskiej marki, a także Phantom, „okręt flagowy”, najsłynniejszy, najbardziej majestatyczny i najbardziej luksusowy model oferowany przez Rolls-Royce'a, do tego w najnowszej edycji Series II. 

Rolls-Royce Ghost Black Badge w karkonoskiej wsi.

Rolls-Royce Ghost Black Badge w karkonoskiej wsi.

Dominik Kalamus

Choć zabrzmi do dziwnie – nie były to zwykłe wersje, o ile w ogóle można mówić o takich w przypadku Rolls-Royce'a. Dwa modele Ghost – jeden w sportowej wersji Black Badge z silnikiem V12 o pojemności 6,75 litra oferującego moc na poziomie ponad 600 KM, drugi w limitowanej edycji „Amber Roads” inspirowanej magią bursztynu, wyprodukowany tylko w 12 egzemplarzach, do tego Cullinan w limitowanej wersji Black Badge „Inspired by Fashion” oraz wisienka na torcie – Rolls-Royce Phantom, majestatyczna limuzyna w najnowszej wersji Series II.

Najnowszy Rolls-Royce, elektryczny Spectre, też pojawił się w Karkonoszach.

Najnowszy Rolls-Royce, elektryczny Spectre, też pojawił się w Karkonoszach.

Dominik Kalamus

Taki konwój w pięknym choć surowym chwilami pejzażu Karkonoszy – to zdarza się niezwykle rzadko. Zdjęcia Dominika Kalamusa, jednego z najlepszych w Europie fotografów motoryzacyjnych, pozwalają poczuć klimat niecodziennego motoryzacyjnego święta w Górach Olbrzymich.

Góry Olbrzymie – tak niegdyś nazywały się Karkonosze. Wbrew nazwie, nie przytłaczają wielkością. Nie sposób jednak odmówić im malowniczości. Są piękne, szczególnie poza sezonem, gdy skończą się ferie, a jeszcze nie ruszu fala wiosennych wypadów i wyjazdów weekendowych. Wtedy w Karkonoszach jest pusto, nieco niepokojąco, ale zawsze bardzo pięknie.

Karkonosze mają swoje symbole. To między innymi Śnieżka z obłędnym budynkiem obserwatorium meteorologicznego na szczycie. Obiekt, zaprojektowany przez Witolda Lipińskiego i Waldemara Wawrzyniaka w latach 60., stał się sensacją już w chwili narodzin. O polskim obserwatorium pisały zagraniczne media zachwycając się odwagą wizji projektantów. Dzisiaj budynek na Śnieżce uważany jest za jeden z najbardziej charakterystycznych przykładów polskiego modernizmu w architekturze.

Samochody
Luksus kłuje w oczy. Prezes Bentleya: nasi klienci stali się wrażliwi społecznie
Samochody
Voyah Free: nadjeżdża luksus w chińskim wydaniu. To elektryczny SUV premium
Samochody
Audi Q8 po modernizacji: nowe szaty flagowego modelu
Samochody
Mercedes-Benz Concept CLA. Zupełnie nowy rozdział w elektromobilności
Samochody
Mercedes-AMG GT Coupé: więcej sportu, więcej komfortu