Zaawansowane technologicznie symulatory jazdy zazwyczaj są budowane z myślą o autach współczesnych, a do tego – sportowych, przeznaczonych na tory wyścigowe. Symulator eClassic będzie się pod tym względem wyróżniał – system rzeczywistości wirtualnej, przygotowany przez The Classic Car Trust z Lichtensteinu, to rozwiązanie stworzone dla miłośników samochodów klasycznych.
Czytaj też: Klasa światowa: to jest najbardziej niesamowita kolekcja supersamochodów w Polsce. Kto jest jej właścicielem?
Symulator pojawi się na rynku w 2021 roku. Do jego przygotowania firma TCCT zaprosiła znane włoskie biura projektowe – Pininfarinę i Zagato. Premierze urządzenia towarzyszyć będzie start usługi eClassic Racing Club, umożliwiającej udział w treningach, wyścigach czy wirtualnych „track dayach”.
„Uwielbiamy auta klasyczne. Mają fascynujące sylwetki, a ich wnętrza są skrojone na miarę. Jazda tymi samochodami to prawdziwa przyjemność, a dźwięk ich silników jest jak muzyka. Często jednak nie możemy w pełni cieszyć się takimi ikonami motoryzacji, bo stoją bezczynnie w garażach. eClassic umożliwia prowadzenie i ściganie się z klasycznymi samochodami zawsze i wszędzie – bezpiecznie i bez kosztów ekologicznych” – czytamy w komunikacie firmy.
Symulator nawiązujący do klasycznych aut z lat 60. i 70. ma aktywne elementy hydrauliczne, dzięki czemu doznania w czasie jazdy są bardziej realistyczne. Elementem wyposażenia są też dwa 46-calowe ekrany. Ostateczna cena symulatora nie została jeszcze podana, ale serwis Yanko Design szacuje, że trzeba będzie za niego zapłacić ok. 6000 euro.