Kopenhaska The Alchemist, która doczekała się tytułu jednego z najambitniejszych restauracji świata, mierzy się ze skutkami pandemii. Ostatnie dni przyniosły gruntowną zmianę profilu restauracji.
Zamiast kuchni molekularnej, która w oczach inspektorów Michelin zasłużyła na dwie gwiazdki w Czerwonym Przewodniku, pracownicy The Alchemist przygotowują obecnie proste dania, które trafiają następnie do ponad tysiąca osób bezdomnych.
Solidarność zamiast kuchennego sound designu
Restauracja, w której za obiad przed kryzysem trzeba było zapłacić ok. 2300 zł, może dalej funkcjonować i wypłacać pensje pracowników dzięki wsparciu rządu Danii i pomocy inwestorów.
Szef kuchni i współwłaściciel The Alchemist, Rasmus Munk, zasłynął łączeniem świetnej kuchni z sound designem, nauką, sztuką i animacją. Teraz postanowił wykorzystać nowe doświadczenia swojej organizacji charytatywnej JunkFood, dla której 2019 rok był okresem intensywnej pracy.