Nicole Kidman odebrała nagrodę za całokształt twórczości

Nicole Kidman jako pierwsza australijska aktorka w historii została uhonorowana nagrodą za całokształt twórczości. Wyróżnienie zostało przyznane przez Amerykański Instytut Filmowy. Jak na nie zareagowała i z czyich rąk odebrała statuetkę?

Publikacja: 29.04.2024 11:14

56-letnia Nicole Kidman jest jedną z najlepiej zarabiających aktorek  na świecie.

56-letnia Nicole Kidman jest jedną z najlepiej zarabiających aktorek na świecie.

Foto: East News

– Pracowałam na całym świecie, ale jestem Australijką z krwi i kości. Nadal trudno mi uwierzyć, że stoję w tym miejscu, w Hollywood, i ciągle powtarzam sobie: o mój Boże, to się dzieje naprawdę! – tak 56-letnia bohaterka wieczoru wypowiadała się w wywiadzie tuż po odebraniu nagrody za całokształt twórczości. Podczas tego samego wystąpienia aktorka przyznała, że niektóre jej decyzje zawodowe bywały kontrowersyjne i spotykały się z dezaprobatą ze strony kolegów z branży. – Często pytano mnie: „Naprawdę zamierzasz zagrać w tym filmie?” Za każdym razem, w z pełnym przekonaniem odpowiadałam, że tak. Chyba przemawiało przeze mnie dziecko. To samo, które w trakcie nauki w szkole aktorskiej podejmowało każde wyzwanie i nie odmawiało zagrania nawet najdziwniejszej roli. Uważam, że jest to dobre podejście do własnej kariery – dodaje.

Pozostało 88% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Jej historia
Bohaterskie bliźniaczki nagrodzone przez króla. Poradziły sobie z atakiem krokodyla
Jej historia
Ponad 200 uczelni w zasięgu ambitnej 18-latki. Którą wybierze?
Jej historia
Nowy rozdział w życiu Melindy French Gates: dlaczego odchodzi z fundacji?
Jej historia
Brooke Shields wkracza w świat biznesu. Czym zajmie się od czerwca?
Jej historia
Szwedzka księżniczka koronna Wiktoria obejmie kiedyś tron, ale bez aprobaty ojca. W czym tkwi problem?