Premier Donald Tusk wygrał w Sejmie głosowanie nad wotum zaufania, lecz odłożył plan nowego otwarcia na letnią rekonstrukcję rządu. Ale strategia, jaką będzie musiała obrać koalicja 15 października, zależy od tego, jaką formułę prezydentury realizować będzie Karol Nawrocki.

Premier Donald Tusk przedstawił w Sejmie całkiem zgrabną publicystykę, pominął tematy trudne i dowiódł, że nie czuje się przegranym. Czy jednak starczy mu sił w realizacji agendy rządzenia do końca kadencji?

Niezależnie od tego, jak bardzo PSL i Polska 2050 są niezadowolone z Donalda Tuska, ba – niezależnie od tego, jak bardzo politycy KO się obawiają, że Tusk nie doprowadzi ich do kolejnego zwycięstwa, zbudowana po wyborach z 15 października koalicja jest na obecnego premiera skazana. Alternatywą są przyspieszone wybory.

Premier postanowił zacząć chwalić się sukcesami. Uznał bowiem, że porażka jego kandydata w wyborach prezydenckich była wynikiem jego skromności. Jego – to znaczy, ma się rozumieć, premiera. Bo kandydat pływający z rekinami to skromnością nie grzeszył.

100 lat Konkursu Chopinowskiego
z „Rzeczpospolitą”

Symbol wybitnej tradycji muzycznej,
która łączy pokolenia

CZYTAJ WIĘCEJ

Multimedia

Cywilizacja