Przy okazji wyścigu Moto GP na austriackim torze Red Bull Ring, firma BMW postanowiła zaprezentować aż dwa modele. Głównym bohaterem wydarzenia była wersja sportowa BMW M4 GT3, przeznaczona do ścigania na torze, ale przy okazji pokazano także BMW M4 w wersji przeznaczonej do jazdy po drogach publicznych.
Czytaj też: Jakość ma cenę: setki tysięcy złotych za miniaturę samochodu
Co wiadomo o obu wersjach M4? Producent na razie skąpo dzieli się informacjami, zostawiając najciekawsze kąski na oficjalną premierę, która będzie miała miejsce za kilka tygodni. Dlatego oba auta zaprezentowano w kamuflażu.
Tak będzie wyglądać nowe BMW M4
Nie mógł on jednak ukryć tego, co w przypadku nowego M4 jest nie do ukrycia: ogromnej, oversize’owej atrapy chłodnicy, która wygląda jak paszcza bardzo głodnego drapieżnika. W wyczynowej wersji GT3 przez tę część samochodu przebiega belka wzmacniająca front auta. W przypadku wersji cywilnej M4 pokazanej na Red Bull Ringu, atrapa jest czarna, co wcale nie sprawia, by wydawała się mniejsza.