Bartłomiej Sienkiewicz zdziwiony, że media nie pisały o Tusku, tylko o powalonym drzewie

Polskie media opisały przewrócone drzewo w Kuala Lumpur, a nie zajęły się analizą wystąpienia, które w obecności szefowej KE Ursuli von der Leyen wygłosił premier Donald Tusk - krytykował ustępujący minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz (PO).

Publikacja: 09.05.2024 14:06

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz (PO)

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz (PO)

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Bartłomiej Sienkiewicz wystąpił w czwartek na konferencji prasowej, na której poinformował, że do Sejmu trafił wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego. Później minister, który odchodzi z resortu, ponieważ kandyduje z list KO w wyborach do Parlamentu Europejskiego, odpowiadał na pytania dziennikarzy.

Sienkiewiczowi przypomniano m.in. jego słowa odnośnie szefa Centrum Sztuki Współczesnej Piotra Bernatowicza. Minister mówił na jednej z konferencji prasowych, że "jest czas na dania główne i na deser". - Tak, ale lekarze mi powiedzieli, że powinienem unikać słodyczy w moim wieku, więc zostawiam to następcy - powiedział w czwartek polityk.

Czytaj więcej

Kosiniak-Kamysz: Plecak ewakuacyjny mam wciąż spakowany. Musimy być gotowi

Bartłomiej Sienkiewicz zdziwiony brakiem dociekliwości mediów

Pod koniec konferencji Bartłomiej Sienkiewicz nawiązał do swych słów o słoniach. Polityk PO deklarował, że Parlament Europejski to cmentarzysko politycznych słoni, a później ogłoszono, że startuje w wyborach do PE. - Nikt z państwa się mnie nie spytał, czy się wybieram na cmentarzysko słoni, trochę jestem zdziwiony tą niedociekliwością państwa - zwrócił się do dziennikarzy. - Chcę powiedzieć, że zostawiam resort, ale nie zostawiam kompletnie działalności publicznej. Mam wrażenie, że zostałem słoniem bojowym, wysłanym do europarlamentu. To oczywiście jest powiedzonko - mówił.

- Chcę powiedzieć, że byłem absolutnie zdumiony jedną rzeczą w ostatnich dniach - oświadczył Sienkiewicz. - Przedwczoraj Donald Tusk wygłosił przemówienie w obecności pani Ursuli von der Leyen na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach - kontynuował. Zaznaczył, że przemówienie "określało polską politykę wobec Unii Europejskiej, a także to, w jakim kierunku UE powinna się zmieniać w sytuacji kryzysu".

W tym kontekście minister wymienił stworzenie jednolitego systemu ochrony nieba nad Unią Europejską ("nie można czekać ani chwili na to"), kwestię granic i stworzenie systemu, który pozwoli na "danie odporu uchodźcom jako broni w wojnie hybrydowej" oraz traktowanie biznesu UE tak, aby nie miał gorzej od tych, którzy prowadzą interesy w UE, nie będąc członkami Unii ("to nie jest kwestia wyłącznie rolników").

Czytaj więcej

Obajtek wezwany przed komisję ds. afery wizowej. Szczerba podał datę

Bartłomiej Sienkiewicz: Media nie napisały o Tusku, ale o drzewie, które się przewaliło

- A moje zdumienie polega na tym, że jeśli polski premier w obecności byłej szefowej Unii Europejskiej, być może obecnej, zresztą mam nadzieję, w następnych wyborach, rysuje tak ambitny plan i mówi: koniec rozmów, koniec seminariów, albo działanie, albo Unia Europejska się okaże organizmem zupełnie niezdolnym do działania kryzysowego (...). Na drugi dzień nie przeczytałem właściwie w mediach żadnej poważnej informacji na ten temat - powiedział Bartłomiej Sienkiewicz.

Dodał, że nie przeczytał "żadnego głosu, który by analizował to wystąpienie". - Tak jakby państwo z mediów uważali, że te zagrożenia i to, co się będzie działo w Europie, nie jest żadnym tematem - dodał. - Ale były informacje o drzewie, które się przewaliło w stolicy Filipin Kuala Lumpur czy Indonezji - powiedział odchodzący minister kultury. Nie wspomniał, że Kuala Lumpur to stolica Malezji. Stolica Filipin to Manila, a Indonezji - Dżakarta.

Czytaj więcej

Sprawa Szmydta. Morawiecki: Skandal, że służby nie powstrzymały ucieczki tego zdrajcy

- Jest pewna różnica wagi perspektywy i mam nadzieję, że w przyszłości będę miał okazję państwa bardziej zainteresować tematyką wspólnoty Unii Europejskiej, jakiej Polska jest częścią - zwrócił się do przedstawicieli mediów Bartłomiej Sienkiewicz.

O jakim drzewie mówił polityk Platformy Obywatelskiej? We wtorek 7 maja w części mediów pojawiły się doniesienia o tym, że w stolicy Malezji silny wiatr przewrócił drzewo, które w okresie dużego natężenia ruchu spadło na jedną z najbardziej ruchliwych ulic w mieście. W wyniku wypadku jedna osoba zginęła, dwie zostały ranne, a uszkodzonych zostało 17 pojazdów.

Bartłomiej Sienkiewicz wystąpił w czwartek na konferencji prasowej, na której poinformował, że do Sejmu trafił wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego. Później minister, który odchodzi z resortu, ponieważ kandyduje z list KO w wyborach do Parlamentu Europejskiego, odpowiadał na pytania dziennikarzy.

Sienkiewiczowi przypomniano m.in. jego słowa odnośnie szefa Centrum Sztuki Współczesnej Piotra Bernatowicza. Minister mówił na jednej z konferencji prasowych, że "jest czas na dania główne i na deser". - Tak, ale lekarze mi powiedzieli, że powinienem unikać słodyczy w moim wieku, więc zostawiam to następcy - powiedział w czwartek polityk.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Mateusz Morawiecki dostanie ochronę SOP? Tomasz Siemoniak: Rozważymy
Polityka
Prezydent Iranu zginął w katastrofie. Andrzej Duda wspomniał o Smoleńsku
Polityka
Mastalerek: Buty Lecha Kaczyńskiego są dla Tuska za duże
Polityka
Bogdan Zdrojewski: Sceptycyzm PiS wobec UE jest na granicy polexitu
Polityka
Tomasz Siemoniak: Sama "Tarcza Wschód" nie odstraszy
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?