Świat lata coraz bezpieczniej. Z wyjątkiem Rosji

W Rosji w 2023 roku zanotowano rekordową liczbę 180 wypadków lotniczych. To jest statystycznie 30-krotnie więcej, niż w pozostałych krajach świata.

Publikacja: 25.02.2024 11:27

Świat lata coraz bezpieczniej. Z wyjątkiem Rosji

Foto: Adobestock

Rosjanie mają coraz większe problemy z bezpiecznym wykonywaniem operacji w lotnictwie cywilnym. Natomiast reszta świata lata coraz bezpieczniej.

Na świecie obecny rok zaczął się nie najlepiej, bo od dwóch incydentów. Tylko w styczniu na tokijskim lotnisku Handeda po zderzeniu z samolotem straży przybrzeżnej spłonął Airbus 350 należący do Japan Air Lines. W mniejszej maszynie zginęły 4 osoby. Drugi incydent miał miejsce w boeingu B737 MAX-9 Alaska Airlines, kiedy na wysokości 5 tys. metrów różnica ciśnień wyrwało drzwi- zaślepkę. Tutaj ofiar nie było.

Wszystko dla wojska

Na całym świecie, poza Rosją, w 2023 odnotowano 115 incydentów lotniczych, w których zginęło 6 osób. Tymczasem w samej Rosji w tym samym czasiejak podała „Novaya Gazeta Europedoszło do 180 incydentów, spowodowanych przede wszystkim niewystarczającym serwisowaniem samolotów. To ponad 2 razy więcej, niż w 2022. A 11 poważnych awarii miało miejsce tylko w jednym miesiącu — grudniu. Dziennik zastrzega się, że są to wyłącznie oficjalne informacje.

To dlatego Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego (ICAO) wpisała Rosję na listę najbardziej niebezpiecznych rynków lotniczych, razem z Liberią, Demokratyczną Republiką Kongo i Bhutanem.

— Stało się tak, ponieważ cały wysiłek rosyjskiego lotnictwa poszedł w kierunku wojskowym, a segment cywilny został całkowicie zaniedbany — tłumaczy Wilson Jones, analityk branżowy z GlobalData.

Oczywiście wiadomo, że coraz bardziej ryzykowne operacje lotnicze w Rosji mają swoją przyczyprzede wszystkim w niemożności właściwego serwisowania samolotów, ponieważ na dostawy części zamiennych zostały nałożone sankcje. Z tego powodu już blisko 2 lata, rosyjscy przewoźnicy znacznie obniżyli wymogi bezpieczeństwa.

Najgorszy koniec roku

Jak podał „Newsweek” tylko w okresie od września do grudnia 2023 doszło tam do 60 incydentów, przy rosnącej tendencji do awaryjnych lądowań. Tylko we wrześniu takich lądowań było 15, 25 w październiku, 12 w listopadzie, a potem liczba ponownie wzrosła w grudniu.

Novaya Gazeta Europe” zastrzega się, że nie o wszystkich incydentach władze informują. A jako główne powody kłopotów wymienia, awarie silników (30 proc.) i podwozi (20 proc.). Często zdarzały się również przypadki spadku ciśnienia w kabinie z powodu jej rozszczelnienia.

Z kalendarza grudniowych wypadków „Novaya Gazeta Europe” wylicza , że poważne incydenty dotyczyły przede wszystkim maszyn linii z Grupy Aerofłotu. W Airbusie 319 należącym do Rossiya Airlines , rozszczelniła się kabina i konieczne było lądowanie awaryjne, A320 Aerofłotu musiał natychmiast lądować w Moskwie, bo jeden z silników się wyłączył, z kolei Boeing B737 należący do Aerofłotu miał kłopoty z lądowaniem z powodu awarii podwozia. Inny B737 należący do prywatnych linii S7 miał jeszcze trudniejszą sytuację, bo wyłączyły się oba silniki.

Iran pomaga, ale to nie wystarczy

Rosjanie nie ukrywają, że mają problemy, nawet w tych maszynach, które serwisują w Iranie, czyli kraju, który ma długie doświadczenie z amerykańskimi sankcjami. Ale to nie wystarczy, aby rosyjskie samoloty, nawet te, które otrzymały części po kanibalizacji były bezpieczne. Jak przyznał Wiktor Basargin, prezes Federalnej Służby Nadzoru Transportu (Rostransnadzor) tylko do maja 2023 aż 2 tysiące lotów zostało wykonanych samolotami, w których nie wymieniono o czasie części.

Kirił Jankow, prezes Związku Rosyjskich Pasażerów reprezentującego ich prawa tak tłumaczył sytuację: — Po pierwsze stało się praktycznie niemożliwe pozyskiwanie oryginalnych części zamiennych i wszystkiego, co jest niezbędne do prawidłowego utrzymywania samolotów. A po drugie, co jest znacznie gorsze wykorzystywane są części, które nie mają certyfikatów producentów. Niemniej jednak nie jesteśmy w naszym lotnictwie cywilnym świadkami katastrof lotniczych. Rośnie natomiast liczba przypadków, kiedy niesprawna maszyna jest zmuszona do lądowania, ale nie ma przy tym ofiar śmiertelnych. Zwraca uwagę i na to, że zachodnie samoloty, jakie nadal latają po Rosji nie mają również dostępu do niezbędnych zmian oprogramowania, które zazwyczaj jest wykonywane podczas akcji serwisowych. — _I to jest naprawdę niepokojące — dodaje.

Rosjanie mają coraz większe problemy z bezpiecznym wykonywaniem operacji w lotnictwie cywilnym. Natomiast reszta świata lata coraz bezpieczniej.

Na świecie obecny rok zaczął się nie najlepiej, bo od dwóch incydentów. Tylko w styczniu na tokijskim lotnisku Handeda po zderzeniu z samolotem straży przybrzeżnej spłonął Airbus 350 należący do Japan Air Lines. W mniejszej maszynie zginęły 4 osoby. Drugi incydent miał miejsce w boeingu B737 MAX-9 Alaska Airlines, kiedy na wysokości 5 tys. metrów różnica ciśnień wyrwało drzwi- zaślepkę. Tutaj ofiar nie było.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Kryzys na rynku taxi. Taksówkarze masowo porzucają zawód
Transport
Spółka CPK szykuje się do nowych przejęć gruntów w Baranowie
Transport
Zwalnia koło zamachowe przemysłu. Polska branża motoryzacyjna słabnie
Transport
PKP Cargo musi ograniczyć inwestycje. Problemy finansowe
Transport
Izera dostała nowego prezesa. Ale nie zielone światło dla inwestycji