Plastik, który stał się trendem wnętrzarskim. Wielka kariera sztucznych roślin

Coraz więcej osób rezygnuje z naturalnej zieleni i zamiast niej decyduje się na kupno sztucznych roślin do domu. Dlaczego coraz chętniej dekorujemy wnętrza plastikowymi imitacjami popularnych roślin doniczkowych?

Publikacja: 02.08.2023 12:46

Zdaniem firmy Market Research Future, do 2030 roku globalna wartość branży sztucznych roślin wzrośni

Zdaniem firmy Market Research Future, do 2030 roku globalna wartość branży sztucznych roślin wzrośnie do prawie miliarda dolarów.

Foto: Amin Hasani

W czasie pandemii ludzie na całym świecie przypomnieli sobie o tym, że wnętrza to nie tylko surowy minimalizm. Liczą się także rośliny, które ocieplają domy i mieszkania. Zieleń stała się kluczowym elementem wystroju, promowanym przez projektantów wnętrz na całym świecie.  

Nie zawsze jednak była to naturalna zieleń. Ostatnie lata to ofensywa plastikowych imitacji prawdziwych roślin. Skąd bierze się ta popularność plastiku, niegdyś synonimu tandety?

Kicz? Niekoniecznie. Sztuczne rośliny coraz popularniejsze

Przez ostatnie kilka lat aranżacje w duchu biofilii, a więc dekorowanie mieszkania dużą ilością żywych roślin, było jednym z wiodących wnętrzarskich trendów. Wciąż jest on dość silny – nadal lubimy otaczać się roślinami i tworzyć w mieszkaniach małe zielone oazy, w których możemy uciec od codzienności.

Czytaj więcej

Pracowitość staje się niemodna? Generacja Z woli nowy trend: „pracę dla lenia”

Ludzie wciąż lubią kupować rośliny, jednak od pewnego czasu zainteresowanie zielenią rozszerza się również na sztuczne rośliny doniczkowe. Na rynku przybywa produktów, które do złudzenia przypominają żywe rośliny.

Jak wynika z raportu, który opublikowała niedawno zajmująca się badaniami rynkowymi międzynarodowa firma Market Research Future, do 2030 roku globalna wartość branży sztucznych roślin wzrośnie o 4 procent do prawie miliarda dolarów.

Na sukces sztucznych roślin wpływa przede wszystkim fakt, że te, które produkuje się obecnie, nie mają nic wspólnego z kiczowatymi produktami marnej jakości, które pamiętamy z dawnych czasów. Teraz sztuczne monstery czy storczyki zadziwiają szczegółowością i precyzją wykonania, do tego stopnia, że niekiedy na pierwszy rzut oka trudno je odróżnić od żywych roślin.

Sztuczne rośliny jako element wystroju wnętrz

Pierwszym i najważniejszym argumentem przemawiającym za kupowaniem sztucznych roślin do domu jest wygoda. Od czasu do czasu wystarczy je jedynie odkurzyć. Podlewania kwiatów podczas wyjazdu czy urlopu przestaje być problemem. Sztuczne rośliny są też dobrym rozwiązaniem dla osób, które mają alergię na pyłki kwiatów. 

Plastikowe rośliny kupują też osoby, które nie mają zamiłowania do hodowania tych prawdziwych. Sztuczne kwiaty nie potrzebują nawozów, słońca czy odpowiedniej wilgotności powietrza. Dzięki temu znakomicie sprawdzają się w takich pomieszczeniach jak na przykład łazienka. Nie reagują też na zmienność pór roku: ciągle wyglądają identycznie jak w dniu zakupu. W świecie zapracowanych lub zajętych swoim życiem ludzi, roślina, która zawsze ładnie wygląda, nie wymagając przy tym pielęgnacji, to rozwiązanie doskonałe.

Sztuczne rośliny coraz częściej pojawiają się nie tylko w mieszkaniach prywatnych, ale również w biurach, restauracjach, kawiarniach i przestrzeniach hotelowych. Ich projektanci biorą pod uwagę wszystkie powyższe argumenty. Dochodzi do nich jeszcze jeden – bardzo istotny, bo ekonomiczny.

Analitycy z firmy Market Research Future zauważają, że na wzrost branży sztucznych roślin wpływa coraz większy popyt na biżuterię, do produkcji której wykorzystuje się tego rodzaju wyroby. Z analiz rynku wynika, że naszyjniki, broszki i kolczyki z kwiatami, które wyglądają jak żywe, zyskują rosnącą popularność.

Jedyną bodaj wadą sztucznych kwiatów jest fakt, że powstają z syntetycznych substancji, które nie są biodegradowalne, a wiele z tych produktów nie nadaje się do recyklingu. Choć mają stosunkowo dużą trwałość, z czasem również i one wylądują na wysypisku śmieci. Nie są to więc produkty zbyt ekologiczne, przez co zapewne nie przekonają do siebie tych konsumentów, którzy starają się dbać o środowisko.

W czasie pandemii ludzie na całym świecie przypomnieli sobie o tym, że wnętrza to nie tylko surowy minimalizm. Liczą się także rośliny, które ocieplają domy i mieszkania. Zieleń stała się kluczowym elementem wystroju, promowanym przez projektantów wnętrz na całym świecie.  

Nie zawsze jednak była to naturalna zieleń. Ostatnie lata to ofensywa plastikowych imitacji prawdziwych roślin. Skąd bierze się ta popularność plastiku, niegdyś synonimu tandety?

Pozostało 88% artykułu
Design
Polski architekt z prestiżową nagrodą. Zaprojektował futurystyczną kolej miejską
Design
Znana polska projektantka tworzy dla BMW. Jej dzieło pojawi się w całej Polsce
Design
Słynna marka w tarapatach. To ona wypromowała modę na japoński minimalizm
Materiał Promocyjny
Nowoczesny fotel relaksacyjny z funkcją masażu – czy to dobry wybór do salonu?
Materiał Promocyjny
CERT Orange Polska: internauci korzystają z naszej wiedzy
Design
Jedyne takie biuro w Polsce. W środku lalki Barbie i stoły do Scrabble'a
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?